subiektywnie o e-biznesie

Pomysły na wartościową treść

Pomysły na wartościową treść

Kluczem do sukcesu serwisu internetowego czy bloga jest unikalna, ciekawa, przyciągająca i przydatna treść. Witryny oparte na treści, aby były popularne muszą posiadać wartościowy content (z ang. treść, zawartość). Blog powinien być w miarę często aktualizowany, a jego zawartość powinna być interesująca, żeby przeciągała nowych i stałych czytelników.

Co jednak w sytuacji, gdy brakuje pomysłów na nowe artykuły, wpisy? Co, jeśli autorowi witryny brakuje weny do pisania? Każdemu może się przecież zdarzyć brak natchnienia. Wbrew pozorom pomysłów jest bardzo dużo, tylko trzeba je odnaleźć i zauważyć. Ciekawe tematy otaczają nas. Musimy je tylko dostrzec wśród codziennych czynności i wykorzystać.

Zainteresowania

Najważniejszą rzeczą (często zapominaną) jest stworzenie witryny o tematyce, która nas interesuje. Jeśli interesujesz się wędkarstwem, to prowadzenie serwisu tematycznego czy bloga o wędkarstwie jest świetnym pomysłem.

Wędkowanie jako hobbyDlaczego o tym piszę i co to ma wspólnego z brakiem pomysłów na nowe treści? Otóż jeśli prowadzisz witrynę o tym, na czym się znasz, to masz mniej problemów z nowymi ciekawymi artykułami na swojej stronie. Hobby cały czas przewija się w Twoim życiu. Praktycznie zawsze jest coś ciekawego, co zdarzy się w danej dziedzinie, a Ty z racji tego, że się interesujesz danym tematem, jesteś na bieżąco. Możesz wykorzystać nowinki, jako świetne materiały na swoją witrynę.

Co więcej, aktywnie uprawiając jakieś hobby możesz pisać o swoich doświadczeniach. Nie ma nic cenniejszego, niż wiedza płynąca z doświadczenia. Na przykład, trzymając się nadal tematu wędkarstwa, możesz napisać, jaką wędkę używać na szczupaki, jaką przynętę używasz na sumy, albo jakie są rezultaty Twoich technik.

Własne hobby i zainteresowania są źródłem przeróżnych ciekawych treści na witrynach. Ale co wtedy, jeśli mimo to, brakuje pomysłów na nowe wpisy? Odpowiedź jest prosta: należy je brać z otoczenia.

Inspirujący świat

W otaczającym nas świecie można znaleźć bardzo dużo ciekawostek, informacji, doświadczenia i wiedzy, która świetnie nadaje się na opublikowanie w Internecie.

Jeśli nie wiemy o czym napisać na naszej witrynie, należy korzystać z okazji jakie podsuwa nam życie. Z pewnością niejednokrotnie rozmawiałeś ze znajomymi na różne, ciekawe tematy. Być może niektóre z nich nadały by się na interesujące artykuły?

A może byłeś na jakimś zlocie, który jest tematycznie powiązany z Twoją witryną? Wymiana doświadczeń, wiedza, którą nabyłeś na takim zlocie na pewno może być wykorzystana w Twoim serwisie. Sama relacja z takiego zorganizowanego spotkania byłaby ciekawa dla Twoich czytelników.

Fora są źródłem pomysłów na nowe artykułyCzasami nawet wystarczy spojrzeć na jakąś reklamę na bilbordzie, żeby zrodził się pomysł na wartościowy wpis w serwisie. Trzeba tylko się dobrze rozglądać.

Siedząc przy komputerze również jest wiele okazji na nowe, interesujące treści do Twojego serwisu. Chociażby różne dyskusje na forach internetowych i grupach dyskusyjnych. Udzielając się i aktywnie uczestnicząc w dyskusjach rodzą się nowe pomysły. Czasami można na coś wpaść szukając zupełnie czegoś innego, przypadkowo wpadamy na genialne tematy.

A może często dostajesz na e-maila od czytelników różne pytania? Zwracają się do Ciebie z problemami, które ich frapują i nie potrafią ich rozwiązać? Jeśli są ciekawe, to nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś napisał na ten temat na swojej stronie. Ty masz dodatkową, ciekawą treść, a osoba pytająca ma odpowiedź.

Nie ufaj pamięci, zaufaj notatnikowi

Pamięć jest zawodna. Z pewnością nieraz tego doświadczyłeś. Dlatego gdy wpadniesz na jakiś wspaniały pomysł na nowe treści do swojej witryny, nie powinieneś polegać na własnej pamięci. Jeśli myślisz, że zapamiętasz nową ideę, to możesz być pewien, że już do niej nie wrócisz. Zwyczajnie zapomnisz. Dzieje się tak, gdyż spontaniczne myśli najczęściej tak samo szybko odchodzą z naszej głowy, jak się pojawiają.

Notatnik - notuj swoje pomysłyRozwiązaniem jest organizer – notatnik. Obojętnie gdzie jesteś, obojętnie co robisz, powinieneś mieć notatnik przy sobie. Nigdy nie wiadomo, kiedy wpadniesz na ciekawy pomysł. A zapisując go na pewno nie zapomnisz o nim. Najlepiej jest nie zwlekać i od razu zapisywać ciekawe myśli, bo za chwilę mogą one po prostu wylecieć z głowy. A to jest zwykła strata, być może interesującego materiału.

Jeśli nie lubisz nosić ze sobą notatnika, bo jest po prostu nieporęczny, to zawsze możesz skorzystać z telefonu komórkowego. Większość współczesnych komórek posiada organizer i możliwość tworzenia notatek. A nawet jeśli nie posiada takiej opcji, to zawsze można napisać wiadomość tekstową i zapisać ją w wersji roboczej.

Na komputerze również powinien znaleźć się plik z pomysłami. Najlepiej, gdy wszystkie pomysły są spisane w jednym pliku i aktualizowane. Nie zawsze jest czas, żeby zrealizować nową myśl i np. napisać nowy artykuł, ale zawsze będzie na komputerze dostępna. Zawsze będzie można do niej wrócić i masz pewność, że o niej nie zapomnisz.

Pomysłów na nowe, wartościowe treści Twojej strony WWW jest wiele. Wystarczy po nie sięgnąć. Idąc ulicą można zauważyć coś, co może przyczynić się do stworzenia nowego artykułu. Rozmawiając na różne tematy, czytając prasę czy oglądając telewizję można wpaść na ciekawe pomysły, które można zamienić na treść w swojej witrynie. Wystarczy tylko uważnie obserwować otaczający nas świat i zapisywać w notatniku ciekawe spostrzeżenia czy hasła, jakie nam przyjdą do głowy.

A Ty jakie masz sposoby na nowe treści w swoim serwisie?

Paweł Landzberg o katalogach

39 komentarzy

  1. Cóż, ja też swoje wpisy opieram na swoim hobby. Dużo czasu poświęcam na lekturę swojego tematu, głównie anglojęzyczną ponieważ w Polsce ten temat nie jest aż nadto rozwinięty.

    Staram się przekazywać maksymalnie ciekawą wiedzę lecz niestety nie wiem czy jest ona przyjazna dla odwiedzających. Na razie mam zbyt mały feedback od czytających.

    Odpisz
  2. Ja także najczęściej stawiam na słowo pisane. Robię check-listę i staram się wykonać wszystko to co tam zapiszę. Warto dobrze i jednoznacznie precyzować co chcesz zrobić – często przydatne jest określenie ram czasowych aby nie odwlekać swoich planów.
    Co do inspiracji warto słuchać otoczenia – np. swojej rodziny (mówię to w oparciu o własnie doświadczenia). Czasem ich pomysły po konfrontacji z naszymi przekonaniami, dają nam świeższe spojrzenie 🙂

    Pozdrawiam!

    Odpisz
  3. Najwięcej ciekawych pomysłów przychodzi mi do głowy właśnie wtedy, kiedy nie mam jak ich zapisać. Czasem próbowałam nagrywać używając dyktafonu w telefonie lub MP3.
    Teraz często kładę sobie koło poduszki notatnik, bo najlepsze pomysły wpadają do głowy, kiedy nie jest się jeszcze lub już zajętym pracą 🙂

    Odpisz
  4. Jak ważne jest notowanie przekonałem się niedawno. Ostatnio wpadł mi do głowy ciekawy pomysł na nowy artykuł. Niestety zadzwonił telefon. Odebrałem a pomysł się ulotnił. Na szczęście nie na długo.
    Teraz od razu wszystko zapisuję lub nagrywam. Dzięki temu zawsze mogę wrócić do tego „co się urodziło w mojej głowie”.
    Pozdrawiam,
    Jacek Pastuszko

    Odpisz
  5. Gorzej jak się pisze bloga w konkretnej tematyce, tudzież bloga firmowego. Ok, to nadal jest Twoje subiektywne podejście i tekst ale czasem nie ma jednak tej weny i ciężko jest tu zacząć pisać o dajmy na to świetnym daniu które ostatnio upichciłeś (ad. gotowanie to pasja :). Wg mnie dobrze jest wtedy właśnie patrzeć na otoczenie i na to co Twoi Klienci zwracają uwagę. Tu można śmiało się wykazać 🙂

    Odpisz
  6. Rzeczywiście ten sposób się sprawdza. Też uważałem, że jestem w stanie zapamiętać wszystko ale tak nie jest. Od jakiegoś czasu zapisuje w notatniku, który trzymam na swoim biurku wszystko to co uznam za wartościowe i warte przemyślenia :). Zgadzam się, że z otoczenia można czerpać ogrom inspiracji. Ja nie wyobrażam sobie, żeby kiedykolwiek brakło mi pomysłów na dalsze artykuły. Zawsze w momencie zwątpienia można przecież poczytać blogi innych i czerpać z ich pomysłów rozwijając poruszony temat jeszcze bardziej. Przecież nie warto nawet zaczynać pisać jeśli mamy obawy o to, że za kilka tygodni czy miesięcy zabraknie nam pomysłów. Ponadto uważam, że o ile dobrze jest pisać o rzeczach na których się znamy i lubimy to można także pisać o czymś na czym chcemy się dopiero poznać wiedząc, że sprawi nam wielką satysfakcję droga poznawania i zgłębiania danej dziedziny. Życzę wyobraźni i otwartości 🙂

    Odpisz
  7. Świetny wpis Pawle! Ja swego czasu wypisałem całą mapę takich pomysłów, i gdy brakuje mi inspiracji – korzystam z nich.

    A przede wszystkim – od lat chodzę z notatnikiem. Kiedyś papierowym, teraz iPhonowym (konkretnie na iMindMap’ie).

    Za każdym razem, gdy wpadnie mi jakiś pomysł (czasem w nocy…) to zapisuję go. Dzięki temu mam zawsze listę gotowych pomysłów na temat.

    Odpisz
  8. Również często zapisuje pomysły które uważam za dobre i mam zapał do zrealizowania ich, ale po kilku dniach zastanowień zapał wygasa. Dlatego też ostatnio miewam sytuacje, gdy wstaje w środku nocy, piszę artykuł i od razu umieszczam do na swoim blogu.
    Jednak wadą moich artykułów jest to, że są zbyt krótkie. Nie potrafię pisać długo i „lać wody’. Nie wiem jak się tego nauczyć 🙂

    Odpisz
  9. Ogólnie popieram zapisywanie tematów jeżeli ktoś ma problem z zapamiętaniem. Ja tego problemu nie posiadam, zawsze rano siadam i przypominam sobie „co miałem napisać” i jakoś to wychodzi, jeśli mam kilka tematów piszę je od razu planując daty publikacji – wtedy to nie ucieka, no i moje lenistwo też jest pod kontrolą bo kiedy mam robotę na kilka dni do przodu zawsze pozostaje mi więcej czasu na inne rzeczy.

    Odpisz
  10. Przy notowaniu naszych pomysłów i planowaniu artykułów można zastosować zamiast tradycyjnych notatek tzw. mapy myśli. Sam niedawno trafiłem na ten temat i myślę, że to może być doskonały sposób robienia notatek i planowania treści nowych artykułów.
    Może ktoś już korzysta z tej techniki?

    Odpisz
  11. Najważniejsze co tu napisałeś, to chyba o tym, żeby zapisywać to co wpadnie nam do głowy. Sam kiedyś tego nie robiłem, myślałem sobie, że zapamiętam, prawda jest taka, że zapomina się o tym… Teraz regularnie zapisuje swoje pomysły, między innymi na mindomo.com czy też normalnie na kartce, jak mam pod ręką.

    Pozdrawiam
    Jakub Jakubowski

    Odpisz
  12. Dobrym pomysłem jest też nagrywanie tego co nam akurat wpadło do głowy. Np. na komórkę lub dyktafon. Czasami jedziemy samochodem lub po prostu nie mamy możliwości spisać myśli w notatniku – wówczas taka metoda jest bardzo pomocna, w końcu nigdy nie wiemy kiedy akurat będziemy mieli natchnienie 🙂

    Odpisz
  13. A mnie pomysły przychodzą do głowy gdy napiję się dobrej kawy. Kawa działa na mnie tak pobudzająco, że niestraszny jest wtedy dla mnie żaden temat :). Technikę z notowaniem pomysłów też wykorzystuje. Wszystko rodzi się w głowie, w myśli, każdy świetny pomysł. Denerwuje mnie jak zapominam o pomyśle, dzięki któremu mógłbym więcej zarabiać 🙂

    Odpisz
  14. Oj widzę, że panowie nigdy na rybach nie byli.
    Tutorial wędkarski – weź kija marki xxx, żyłkę zieloną 0,234 i haczyk srystal long 12. Potem załóż rosówkę i zestaw wrzuć do wody od strony wschodniej. Po 15 minutach możemy spodziewać się efektu w postaci kontroli PSR 🙂
    A jeżeli chodzi o brak tematów na wpisy do bloga to powyższy wpis jest tego doskonałym przykładem.

    Odpisz
  15. No tak to jest dość istotny problem, ja wykorzystuje po prostu momenty weny i jak większość zapisuje pomysły.

    Mam też swój patent np. jak robię coś czego nie lubię i co nie wymaga myślenia np. sprzątanie albo inna nudna, prozaiczna czynność to wtedy rozmyślam o czym by tu wspomnieć na blogu lub co by tu zrobić ect. Mam podwójny pożytek tzn. nie rozpaczam z powodu straty czasu dla tych czynności wszak wykorzystałam go dwojako / nudna robota wykonana i na dodatek przygotowałam sobie temat na bloga czy tp./

    pozdrawiam
    Agnieszka Patelska-Rabenda

    Odpisz
  16. Ja sypiam z notatnikiem i gdy tylko coś przyjdzie do głowy — ciach, mam to zapisane! A nocą najwięcej pomysłów mi do głowy przychodzi 😉

    Odpisz
    • Someone, zgadzam się z Tobą, iż najwięcej pomysłów do głowy przychodzi podczas snu. Napisałam nawet artykuł na ten temat na swoim blogu: „Szukanie pomysłów przez sen”.

      Odpisz
      • Dotarłem do niego już dawniej 🙂 Hmm… może też coś napiszę 🙂

        Odpisz
  17. Jak nie mam pomysłu – nie piszę. Nic na siłę. Staram się dużo czytać. Ktoś powiedział, że dziś wszyscy coś piszą, a prawie nikt nie czyta. Na 1 artykuł na blogu staram się przeczytać kilka różnych artykułów i zapisuję pomysły, mam brudnopis. Duża inspiracją są teksty na spokrewnionych serwisach, można np. u siebie zamieścić merytoryczną polemikę.

    Odpisz
  18. A ja mam taki problem, że pomysłów mam strasznie dużo i je zapisuje, a potem się frustruję, że nie mam czasu na ich realizację 🙁

    Odpisz
  19. Mi też czasami się zdarza, że zastanawiam się dłuższą chwilę nad tym o czym napisać. Ale najczęściej są tematy a brakuje czasu. Redaguję stronę i blogi o tematyce gospodarczej, finansowej. Tematów biznesowych jest mnóstwo ale na unikalne pomysły wcale nie jest łatwo wpaść.
    Walające się wszędzie na biurku kartki z notatkami ułatwiają sprawę ale po lekturze Twojego wpisu spróbuję się lepiej zorganizować 🙂

    Odpisz
  20. Ja od dawna notuję wszystko co wpada do głowy.
    Tylko czasami w pośpiechu używam za dużych skrótów i potem z notatek i tak nie wiem co to właściwie było 😉

    Odpisz
  21. W praktyce ludzie bardzo szybko wymiękają z pisaniem bloga. Często nie jest to problem braku pomysłów, ale lenistwa. Szczególnie kiedy efekty są małe, bo blog dopiero trzeba rozkręcić.
    Firmy np. często nie mają ochoty na wdrażanie bloga firmowego, bo z góry wiedzą, że ciężko będzie z późniejszym aktualizowaniem. Lepszy już brak bloga, niż blog aktualizowany raz na ruski rok.

    Odpisz
  22. Koło łóżka leży u mnie zeszyt. Na biurku leży duży notatnik zawsze otwarty a przy nim długopis. W kieszeni spodni małe karteczki i mały ołóweczek :). Chyba, że zapomnę go zabrać wtedy zapisuje w komórce.

    Genialnie jest czasem wrócić do notatek gdy okazuję się, że jednak mam mnóstwo dobrych pomysłów do wykorzystania.

    Odpisz
  23. Świetny artykuł Paweł 🙂
    Odniosę się do niego jako muzyk. Kilkanaście lat temu, miałem wzmożony okres aktywności kompozytorskiej. Pamiętam jak idąc ulicą wpadł mi do głowy ciekawy, przebojowy motyw (muzyczny). Wtedy mini-dyktafonów nie było, a telefon mógł tylko wykonać połączenie lub smsa wysłać. Z resztą kto by tam podejrzewał, że w biały dzień na środku ulicy wpadnie mi do głowy riff, który kilkanaście miesięcy później ukaże się w postaci utworu na płycie branżowego czasopisma muzycznego 🙂
    Pamiętam, jak całą drogę do domu nuciłem to sobie w głowie „w koło Wojtek” i koncentrowałem się na tym, żeby ten „pomysł” nie uleciał, bo gdyby uleciał, to zapewne bezpowrotnie 🙂
    Pozdrawiam

    Odpisz
  24. Bardzo wiele blogów może czerpać pomysły na wartościową treść z codziennego życia, czyli po prostu z tego co się dzieje. Np. blog o polityce – może komentować subiektywnie bieżące wydarzenia polityczne. Blog o tematyce sportowej, dajmy na to siatkówce – też ma olbrzymie pole do popisu, bo ciągle się coś dzieje w światowej siatkówce. To samo blog o gospodarce, czy o sztuce współczesnej.
    Niemalże każda tematyka ma nieprzeliczoną ilość możliwości stworzenia wartościowej treści. Jeśli ktoś jest pasjonatem w danej dziedzinie – to wystarczy tylko śledzić to, co się dzieje.
    Moim zdaniem – nie treść jest problemem w tworzeniu i rozwijaniu serwisu, ale – jak już ktoś wyżej wspomniał – CZAS. Masa blogów jest aktualizowana mniej niż raz w tygodniu, a czasem jedynie raz na miesiąc. Autorzy nie mają czasu, żeby znaleźć kilka godzin (maksymalnie!) czasu i popełnić wpis.
    Ja raczej częściej się spotykałem właśnie z brakiem czasu na prowadzenie bloga wśród autorów, aniżeli brakiem pomysłów na jego uzupełnianie.

    Odpisz
  25. Dla mnie mini notatnik jest obowiązkowy, zawsze wpada coś do głowy w najmniej oczekiwanym momencie. Ja jednak oprócz tematu zapisuję jaki skrót myślowy po którym potem wiem o czym miałem dokładnie pisać.

    Odpisz
    • Ja też tak robię: główna myśl i do tego rozwinięcia o czym chcę pisać. Bo może być, że zapiszę tylko główną myśl bez niczego i wtedy nie będę wiedział o czym dokładnie chciałem pisać 😉

      Odpisz
  26. Witam

    Rzeczywiście czasem tak bywa, że jest brak pomysłów na nową treść. I tutaj na pewno oprócz odwiedzania takich stron jak fora, dobrym rozwiązaniem jest czytanie artykułów innych.

    Odwiedzanie serwisów z bazą artykułów jak Artelis czy inne serwisy z artykułami tematycznymi, czasem spojrzenie na blog konkurencji co często robię może podsunąć temat który jest na topie a nam gdzieś umknął.

    Natomiast polecam czytać artykuły w języku angielskim tam jest sporo ciekawych tematów poruszanych przez ludzi najwybitniejszych w danej branży.

    Kiedyś nie doceniałem serwisów zagranicznych ale teraz cenię sobie je coraz bardziej.

    Pozdrawiam
    Hubert Dudek

    Odpisz
  27. Ja notuję zwykle w kalendarzu, ale nie raz okazuje się, że nie mam go przy sobie (bo np. został w samochodzie) – wtedy gryzmolę jakieś bazgroły na kartce, bo kartkę i długopis mam zawsze przy sobie, zwłaszcza teraz, gdy się nosi dużo ubrań, które mają dużo kieszeni 😉 Polecam noszenie choć jednej kartki gdzieś w pobliżu – pozwala wykorzystać nie do końca zapisane kawałki papieru do końca. Tylko potem należy pamiętać o przepisaniu takich notatek do kalendarza, bo można się pogubić… 🙂

    Odpisz
    • Warto mieć coś co umożliwi zanotowanie pomysłów, które często przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie.
      Już wielokrotnie zdarzało mi się wstawać z łóżka i notować, bo coś mi wpadło do głowy tuż przez zaśnięciem.
      Często pomysły pojawiają się podczas bardzo prozaicznych czynności, kiedy w sumie angażujemy ciało a nasza podświadomość sobie pracuje i podrzuca jakieś rozwiązania. Wiele razy wpadałem na jakieś ciekawe pomysły dłubiąc coś w garażu albo pracując na działce 😉

      Odpisz
  28. Oj, z tymi pomysłami to mam problem. Wpada pomysł i wiem jak chcę temat opisać. Ale Tu i Teraz. Jeżeli tego nie zrobię zaraz, potem samo pisanie jest bez weny – takie naciągane. Najlepiej gdy znajdę na jakimś forum ciekawy temat i mogę do niego nawiązać. No i znów po przeczytaniu widzę problem. Za długi. Wyciąć, usunąć.
    Nie umiem pisać planowo, a szkole na jednej lekcji pisałam nawet po 5 recenzji, sprawozdań itp. Każde inne bo dla 5-ciu osób. Zazwyczaj 5-te było najlepsze.
    No i masz! Właśnie wpadł mi pomysł jak pisać. Po 5 razy na ten sam temat. Wtedy jedno musi być na 5-kę jak w szkole, a może i na 6-tkę jak dziś?

    Odpisz
  29. W moim przypadku wiele tematów powstaje spontanicznie, ktoś mnie zapyta co zrobić w takiej i w takiej sytuacji lub jakie narzędzie będzie odpowiednie do realizacji tego czy tamtego zadania – wtedy powstaje temat i pomysł na ciekawy artykuł. Pojawiające się na forach internetowych zapytania także dają dużo pomysłów. Inspiracje można czerpać z różnych źródeł, grunt aby wszystko spisywać, bo w natłoku pracy można zapomnieć o jakimś ciekawym temacie.

    Oczywiście mam też całą listę tematów do opracowania ponad 30 w tej chwili, które leżą i się marnują hehe, wszystkie unikalne i niespotykane na innych portalach, tylko gdyby było trochę więcej czasu.

    Odpisz
  30. Moje pomysły nawiedzają mnie przeważnie wieczorem przed snem i jak ich nie zapiszę to przeważnie już ich nie zrealizuję, bo rano nie pamiętam:). Faktycznie trzeba wszystko zapisywać, nawet na tym co ma się akurat pod ręką.

    Odpisz
    • A to mnie też czasem nawiedzają pomysły jak nie mogę zasnąć 😉 Dobrze, że niedaleko jest wtedy telefon 😉

      Odpisz
  31. Często bywa tak że problemem nie jest pomysł na wpis ale sama umiejętność pisania.
    Czy można się tego nauczyć, czy trzeba się z tym urodzić?

    Odpisz
    • Umiejętność pisania zdobywa się w trakcie pisania. Z czasem człowiek pisze coraz lepiej. To jest kwestia wprawy i doświadczenia w tym temacie. Tylko trzeba pisać 🙂

      Odpisz
  32. U mnie najlepiej sprawdza się właśnie notowanie pomysłów. Dzięki temu wiem o czym będę pisał na blogu już kilka miesięcy naprzód. Inspiracją do pomysłu na artykuł może być dosłownie wszystko. Począwszy od przeczytanej książki, obejrzanego szkolenia, a skończywszy na rozmowie z klientem.

    Pozdrawiam,
    Jacek Pietrasiuk

    Odpisz
  33. Dobrą metodą jest też, w przypadku braku innych pomysłów, opisywanie, tworzenie tutoriali do czynności, które często powtarzają się w przypadku danego hobby. Odnosząc się do tematu wędkowania może to być np: jak poprawnie założyć przynętę na haczyk, jak wybrać odpowiednie miejsce do wędkowania, jak dobrać wędkę itp… Dodatkową korzyścią z takich artykułów może być też spora liczba odwiedzin z google’a z długiego ogona.

    Odpisz

Skomentuj Marek Makarewicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uwaga: zasady rozsądnego komentowania.
1. Daruj sobie komentarze typu "Dobry wpis", "Gratulacje! link.pl" itp.
2. Komentuj tak, jakbyś chciał, aby u Ciebie komentowano.
3. Podawaj w formularzu Twój prawdziwy adres e-mail (jest bezpieczny!)
4. Link do Twojej strony WWW (w podpisie) pokaże się dopiero wtedy, gdy napiszesz 5-ty komentarz na ebiznesy.pl. Pamiętaj jednak, aby zawsze podawać ten sam adres mailowy (komentarze zliczane są właśnie po mailu).