Błędów, jakie popełniane są przez wiele osób podczas pozycjonowania stron internetowych w Google, jest całe mnóstwo. Są mniejsze i są większe. Dziś nie będę pisał o tych bardziej oczywistych i „starych jak świat” błędach. Dziś napiszę o 5 błędach w pozycjonowaniu, które dla wielu okazały się gwoździem do seo-trumny w 2012 roku i zapewne podobnie będzie w 2013 roku w branży pozycjonowania.
Błąd #1: nienaturalny profil źródeł linków
Google coraz lepiej rozpoznaje profil linków przychodzących. I coraz bardziej mu się przygląda. Pamiętaj, że konieczne jest w tym względzie maksymalne wręcz urozmaicenie. Unikaj sytuacji, gdy do pozycjonowanego serwisu prowadzą niemal wyłącznie linki z katalogów i precli (szczególnie tych niskiej jakości). Zadbaj o linki z komentarzy na blogach, podziałaj na forach branżowych. Zwróć także uwagę na linki nofollow – one także są dla Ciebie ważne, gdyż przenoszą na Twój serwis zaufanie z serwisu, na którym się znajdują.
Błąd #2: nienaturalny profil anchorów
Tutaj Wielkie G wzięło się konkretnie do roboty, a – moim zdaniem – to dopiero początek zabawy. Spróbuj sobie wyobrazić, jak mógłby wyglądać naturalny profil anchor tekstów linków prowadzących do pozycjonowanej strony. Byłby to olbrzymi mix. Byłoby mnóstwo kombinacji. I tylko część linków przychodzących miałaby anchor text typu „tanie pozycjonowanie stron” – czyli „ładnie” dobrany.
Dbaj zatem o różnorodność anchorów. Linkuj czasami z użyciem domeny (jako anchor: http://tanie-pozycjonowanie-stron.pl lub tanie-pozycjonowanie-stron.pl). Dawaj także tytuły linków typu: tutaj, więcej, zobacz, kliknij, tu, to, dobry wpis, artykuł, słów kilka o… itp. Niekiedy linkuj także z grafiki. I nie przesadzaj z masowym linkowaniem z jednym anchorem.
Błąd #3: zbyt mała ilość treści
Google karmi się treścią. Czasami dostaję pytania, co np. zrobić, gdy ktoś jest fotografem i jego serwis to niemal same zdjęcia. Odpowiedź zawsze daję tę samą: zadbaj o treść na stronie. Google nie interesuje, że akurat u Ciebie po prostu tak powinno być, że masz niemal wyłącznie zdjęcia (bo to one przemawiają u Ciebie do użytkownika). Masz mieć treść, i tyle. Dlatego nie walcz z wiatrakami, tylko przygotuj treść pod Google i użytkowników.
W Sieci jest mnóstwo precli, które wyglądają niemal identycznie: 1000-1500 znaków zbitego tekstu, bez obrazów czy filmów, z 1-3 linkami wychodzącymi z pięknie dobranymi anchorami. Czy takie coś wygląda naturalnie? Zadbaj o odpowiednią ilość dobrej, merytorycznej, przydatnej treści. Chyba nie chcesz wyglądać jak precel? 😉
Błąd #4: niska jakość i unikalność treści
Zapomnij o kopiowaniu i powielaniu treści. Po prostu zapomnij. Niektórzy twierdzą, że duplicate content (powielana, duplikowana treść) to mit. Nie wierz im. Jeden tekst w niezmienionej formie używaj tylko jeden raz. Jeśli chcesz go użyć ponownie (oczywiście na innym serwisie), zmodyfikuj go, zmień, przeredaguj, dodaj obrazki i nadaj im opisy alternatywne, zrób inne nagłówki i umieść inne linki (do innych serwisów czy podstron) i inne anchory.
Pamiętaj także o używaniu atrybutu rel=”canonical” dla podstron serwisu, które są bliźniakami innych podstron (np. produkty w sklepie internetowym, które różnią się tylko kolorem czy wielkością).
Błąd #5. katalogowanie i preclowanie automatami
Pewna era się skończyła. I nie wróci. Zapomnij o tym, że postawisz serwis, zoptymalizujesz go, a potem odpalisz automat do katalogowania i preclowania i będziesz czekać na wysokie pozycje.
Czy takie programy wspomagające pozycjonowanie to przeszłość? Jasne, że nie. Nadają się do linkowania stron zaplecza pozycjonerskiego. Poza tym, jeśli taki program świetnie skonfigurujesz, przygotujesz w projektach doskonałe teksty z synonimami i wrzucisz ręcznie odfiltrowaną listę dobrych katalogów i precli (katalogów artykułów, czyli presell pages), to i automat do pozycjonowania głównego serwisu może być użyty. Bądź jednak bardzo ostrożny w takich sprawach.
Zastosowanie się do powyższych porad nie zagwarantuje Ci z automatu wysokich pozycji w wyszukiwarce Google, Bing czy innej. Może Cię jednak uchronić przed filtrem i spadkami pozycji.
Dodaj komentarz