subiektywnie o e-biznesie

Czy pozycjonowanie jest legalne?

Czy pozycjonowanie jest legalne?

Wiem, wiem – pytanie banalne. Ale tylko dla wtajemniczonych. Jeśli spytasz kogoś, kto nie siedzi w SEO, to nie będzie pewien, czy pozycjonowanie jest legalne, czy nie. Dziś postaram się odpowiedzieć na to pytanie.

Czym jest pozycjonowanie?

No właśnie, żeby odpowiedzieć na tytułowe pytanie, musimy określić, czym jest pozycjonowanie. A jest nim:

  1. Optymalizacja serwisu.
  2. Zdobywanie linków przychodzących.

I tyle w skrócie.

Mamy zatem 2 elementy. Jeden z nich dotyczy działań on-site (czyli na stronie, w obrębie serwisu), a drugi off-site (czyli na zewnątrz serwisu, poza nim). Zarówno w jednym jak i drugim elemencie teoretycznie możemy złamać prawo. Choć samo pozycjonowanie – sensu stricte – nie łamie prawa, a jedynie wytyczne wyszukiwarki Google.

Łamanie prawa przez optymalizację?

Optymalizacja SEO polega na różnych działaniach, mających na celu zwiększenie widoczności serwisu w wynikach wyszukiwania Google (i innych wyszukiwarek, ale w Polsce można mówić tylko o G, bo ma 98% rynku wyszukiwania). Te działania to m.in. umieszczanie słów kluczowych w tytułach, nagłówkach i treści, odpowiednie linkowanie wewnętrzne (czyli między podstronami serwisu), czy stosowanie dla obrazów atrybutu ALT (także z użyciem keywords, czyli słów kluczowych, na jakich nam zależy).

Czy możemy przez optymalizację złamać polskie prawo? Nie, nie możemy. Wcześniej napisałem, że teoretycznie może to nastąpić. Kiedy? Gdy na przykład skopiujemy skądś treść, by wzbogacić nasz serwis. Albo gdy będziemy optymalizowali nasz serwis pod frazy kluczowe (i robili to w specyficzny sposób), które w jakiś sposób naruszają czyjeś dobra osobiste, czy np. są czynem nieuczciwej konkurencji. Czyli można złamać prawo przy okazji optymalizacji, ale tylko robiąc jakieś dziwne, nieprzemyślane rzeczy. Powtórzę: optymalizacja pod silniki wyszukiwarek sama w sobie nie narusza prawa, a jedynie wytyczne Google. Może co prawda naruszać etykę i dobre obyczaje, lub być np. uciążliwa dla użytkownika (np. przez nadmierne napchanie słowami kluczowymi, niegramatyczne zdania, wstawianie na siłę fraz w mianowniku itp.), ale to inna sprawa i zajmę się tym zapewne kiedyś indziej.

Czy przez linkowanie podpadamy pod jakiś paragraf?

Nie depozycjonuj konkurencjiPrzejdźmy do zdobywania linków do strony. Robimy to na przeróżne sposoby: zostawiamy komentarze na blogach i forach, publikujemy wpisy gościnne, prowadzimy bloga firmowego, wrzucamy informacje prasowe do Sieci, przygotowujemy artykuły do przedruku, budujemy własne zaplecze, katalogujemy i preclujemy. Czy łamiemy przez to prawo? Hm, odpowiedź nie jest taka oczywista.

Zdobywanie linków do strony samo w sobie nie narusza przepisów polskiego prawa. To trzeba jasno napisać.

Istnieją jednak techniki pozycjonerskie oraz specyficzne sposoby zdobywania linków, które mogą naruszyć jakiś paragraf. O czym mówię? Głównie o technikach stricte spamerskich, czy wręcz hakerskich. Są osoby, które dla zdobycia linków włamują się na różne serwisy. Niektórzy stosują techniki wykorzystujące luki w różnych skryptach, by „wstrzyknąć” kod zawierający linki. I takie techniki mogą łamać prawo.

Do tego dochodzi tzw. depozycjonowanie, czyli celowe linkowanie do serwisu naszej konkurencji, by jej zaszkodzić. Takie działanie również może stanowić naruszenie prawa.

Podsumowując

W kilku punktach podsumuję powyższe rozważania:

  1. Optymalizacja serwisu nie łamie prawa, a także jest zalecana przez samo Google. Oczywiście mówimy o optymalizacji, a nie upychaniu słów kluczowych, czy kradzieży tekstów z innych serwisów.
  2. Zdobywanie linków do serwisu, choć zabronione przez Google i naruszające ich wytyczne, prawa nie łamie. I znowu: nie mówimy o technikach stosowanych przez spamerów-hakerów, typu włamywanie się na strony dla umieszczenia tam linków.

Linkuj zatem do woli, choć… z rozsądkiem 😉

Paweł Krzyworączka i legalność pozycjonowania

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uwaga: zasady rozsądnego komentowania.
1. Daruj sobie komentarze typu "Dobry wpis", "Gratulacje! link.pl" itp.
2. Komentuj tak, jakbyś chciał, aby u Ciebie komentowano.
3. Podawaj w formularzu Twój prawdziwy adres e-mail (jest bezpieczny!)
4. Link do Twojej strony WWW (w podpisie) pokaże się dopiero wtedy, gdy napiszesz 5-ty komentarz na ebiznesy.pl. Pamiętaj jednak, aby zawsze podawać ten sam adres mailowy (komentarze zliczane są właśnie po mailu).