subiektywnie o e-biznesie

Grupa docelowa – określanie targetu

Grupa docelowa – określanie targetu

Grupa ludzi, która spełnia określone kryteria oraz do której kierowana jest oferta nazywana jest grupą docelową – lub inaczej targetem. Grupa docelowa jest szczególnie istotna w marketingu. Dlatego ważne jest, aby dobrze określić swój target.

Dlaczego określenie grupy docelowej jest ważne?

Mając na sprzedaż określony produkt musimy wiedzieć komu chcemy go sprzedać – komu może się przydać i kto może być zainteresowany kupnem danego produktu. Dlatego należy wybrać określoną grupę docelową. Możesz być pewien, że Twoją grupą docelową nie mogą być „wszyscy”. Jeśli coś jest kierowane do wszystkich to znaczy, że nie jest kierowane do nikogo. Taka jest żelazna zasada: nie ma produktów przeznaczonych dla wszystkich.

Jeśli mamy ofertę nastawioną na określoną grupę ludzi oraz oferowany produkt może interesować tą grupę, to konwersja z takiej oferty jest znacznie większa niż gdyby była kierowana do wszystkich. Jest to spowodowane tym, że jeśli kierujemy ofertę do wybranej grupy odbiorców to możemy ją przystosować dla tej grupy. Z kolei jeśli byśmy kierowali ofertę do wszystkich to nasza oferta musiałaby być uniwersalna – a taka oferta nie istnieje. Oferując produkt wszystkim nie dogodzimy nikomu, ze względu na różnorodność osób, do których kierowana jest oferta.

Aby wybrać najlepszą grupę docelową musimy znać nasz produkt. Musimy wiedzieć jakie korzyści płyną z kupna tego produktu i komu może się on przydać.

Przykładowo posiadamy produkty takie, jak długopisy, ołówki, gumki, pisaki itd. Można by powiedzieć, że każdy czasem używa tych przedmiotów. Jednak nie należy kierować oferty do wszystkich. Powinno skoncentrować się na wybranej grupie. Mogą to być firmy, których praca koncentruje się w biurze np. biura rachunkowe. Inną dobrą grupą docelową mogą być rodzice, których dzieci są w wieku szkolnym – oferta byłaby szczególnie skuteczna w okresie późnych wakacji i początku roku szkolnego.

Warto również zauważyć, że niektóre produkty same mogą ograniczać naszą grupę docelową. Dla przykładu, jeśli sprzedajemy produkty związane ze sportami zimowymi np. narty, łyżwy, deski snowboardowe, to od razu jesteśmy ograniczeni do fanów i ludzi aktywnie uprawiających sporty zimowe. Nie będziemy kierować naszej oferty do statystycznego Kowalskiego, gdyż nie jest on zainteresowany takimi produktami.

Nisza jako idealna grupa docelowa

Idealnym rozwiązaniem w określaniu targetu jest nisza. Jeśli posiadamy unikatowy produkt niszowy to naszym targetem była by grupa ludzi o specyficznych kryteriach. Zazwyczaj jest to niewielki odsetek społeczeństwa, ale jest on silnie skoncentrowany. Znacznie łatwiej kierować do takich ludzi ofertę, gdy wiemy czego potrzebują i łączą ich określone potrzeby.

Weźmy dla przykładu tupeciki i peruki. Można powiedzieć, że są to produkty bardzo niszowe. Naszą grupą docelową jest nisza. A dokładniej ludzie łysi – głównie panowie. Grupa docelowa jest bardzo charakterystyczna i stanowi źródło naszych potencjalnych klientów.

Aby skutecznie prowadzić marketing zarówno w Internecie, jak i poza nim należy dokładnie określić grupę docelową, do której kierujemy nasze produkty. Nieokreślenie targetu lub jego błędne określenie skutkuje tym, że nasze działania marketingowe są nieskuteczne. To z kolei sprawia, że nasze koszty rosną, a dochodów z przeprowadzonych kampanii reklamowych nie widać.

Paweł Landzberg o katalogach

47 komentarzy

  1. Myślę, że dla wielu osób, które zaczynają jest to jeden z największych problemów. Ja oczywiście też taki problem miałem. Założyłem bloga i co dalej? Nie zastanawiałem się nad jakimiś głębszymi analizami tylko zacząłem pisać o tym co mnie interesuje i czym się zajmuję i chyba często to jest najlepsze rozwiązanie. Często jest tak, że im bardziej się analizuje, tym mniej się działa. Popada się we frustrację, bo przecież wszystkie nisze są już zajęte. Popełniłem pewien artykuł, który myślę, że też może pomóc. Zwłaszcza tym, którzy uważają, że nie ma dla nich niszy 🙂

    Odpisz
  2. To prawda określenie grupy docelowej jest ważne nie tylko w e-biznesie, ale także w biznesie tradycyjnym. Gdy wiemy kim będą nasi klienci, łatwiej jest nam ustalić np. ceny produktów i usług. Reklama, aby była skuteczna również musi być skierowana do odpowiedniej grupy docelowej a nie do zupełnie innej. Niby to oczywiste…

    Odpisz
  3. Zajmuję się sprzedażą luksusowych kosmetyków. Chciałabym dotrzeć z ofertą do lekarzy, bo wiem, że np. bardzo dużo kremu do rąk używają. Szukam optymalnych kanałów dotarcia do tej grupy. Czy ktoś z was ma jakiś sprawdzony sposób?

    Odpisz
    • Właśnie, lekarze to jest bardzo dobry przykład dobierania sobie grupy docelowej. Proponuję mailing, udział w konferencjach, ewentualnie reklama w pismach medycznych. Na pewno coś, co trafia tylko do nich, żeby poczuli się wyjątkowo. Dostałam ostatnio ofertę reklamy od przedstawiciela vip medica platformy zakupowej dla lekarzy.Na pewno to muszą być kanały trafiające tylko do lekarzy, na inne nie zwrócą uwagi.

      Odpisz
  4. Witam,

    potwierdzam, bez określenia grupy docelowej można łatwo stracić dużo kasy na reklamę. Myślę, że szczególnie problem ten dotyczy osób, które stawiają pierwsze kroki w biznesie.

    Odpisz
  5. Aby dokładnie ustalić grupę docelową ustalmy genezę jej wykreowania. Przykład : „Moją pasją jest rysowanie. Pytanie pojawia się takie – jak mogę wykorzystać moją pasję i jaki produkt stworzyć ? Zwróćcie uwagę. Nie dla kogo stworzyć ale ogólnie jaki stworzyć . I dalej. Skutecznym wykorzystaniem mojej pasji, jest robienie grafik, rysunków, ikonek itp. na kubeczkach, na długopisach, na koszulkach itd. Co robię ?
    Wchodzę na Allegro. Szukam kategorii „koszulki z nadrukami”. Duża konkurencja i generalnie dno jakościowe. Co robić ? Mam pomysł. Wchodzę w kategorię komputery – karty graficzne i setki kupujących. I tu jest szansa. Mamy dwie firmy robiące chipsety do kart. To Nvidia i Ati. Wiem, że są zwolennicy jednego i drugiego. Zabieram się do roboty i tworzę dopiero teraz produkt. Robię wzory dla Nvidii i Ati. Załóżmy serię 5 wzorów pod roboczą nazwą Graphic War. Mam tym sposobem grupę docelową. Nie są to fani kolorowych koszulek, ale fani kart graficznych. Nie szukam grupy docelowej w kategorii – koszulki ale w kategorii karty graficzne. Co się okazuje ? Dostarczam produktu na zasadzie gadżetu dla konkretnej grupy docelowej zainteresowanej kartami graficznymi. Umieszczam towar nie w kategorii koszulki ale w kategorii karty graficzne lub pozostałe. Jeśli wzory będą wykonane fajnie, dobry będzie materiał koszulek to sukces jest gwarantowany. Sprawdzone empirycznie na innym towarze.

    Odpisz
  6. Dopiero zaczynam,wiec nie mam wiele do powiedzenia,ale podobała mi się sugestia P.Majewskiego, bo była logiczna ,że warto zbadać rynek i wtedy w odpowiedzi dać produkt,chociaż druga wersja ma też rację bytu,bo np.suplement w postaci minerałów można kierować do wszystkich, włącznie z dziećmi.
    Maryla.

    Odpisz
  7. Majewski mówi, aby najpierw określić sobie grupę docelową a potem dobierać do niej produkt (125 pyt … str. 25). Czyli obrać target a potem dopasować produkt do targetu. Odpowiedzieć na jej zapotrzebowanie. Ale jak widzę, także i tutaj, to najpierw trzeba mieć produkt i go wpasować w segment i grupę. Czyli dobrać sobie grupę docelową. a więc odwrotnie niż u Majewskiego. I powiem tak: pierwsza opcja jest dobra a druga jest zła. Dlaczego? Bo w I opcji zawsze znajdziemy grupę docelową i dostarczymy jej produkt. To logiczne. Natomiast w drugiej opcji może być tak, że nie znajdziemy grupy docelowej bo idziemy niejako z „gotową odpowiedzią na jeszcze nie zadane pytanie”.

    Odpisz
  8. Witam.

    Szczerze mówiąc kiedy zobaczyłem ten artykuł, spodziewałem się wyczerpującego omówienia tematu, a nie kilku ogólnych rad i przykładów.

    Oczywiście artykuł uważam za godny polecenia, bo sam również się nim wzbogaciłem, ale i kilka innych źródeł trzeba przełknąć, by było wszystko jasne.

    Przyznaję – chyba najbardziej niematerialny temat, o jakim czytałem na e-biznesach. Może dlatego mam takie wrażenie.

    Pozdrawiam,
    Adam J

    Odpisz
  9. EE.. nisza (wąska grupa odbiorców) ma to do siebie że po pewnych czasie nie wystarcza do dobrego zarobku i trzeba szukać coraz szerszego grona odbiorców… zrozumiały to koncerny bombardują reklama wszystkich poprzez radio tv i mailing internetowy…! Pranie mózgów zawsze się opłaca w dłuższym czasie

    Odpisz
  10. Dzieki za artykul, gdybys jeszcze podal jakies inne przyklady niszowych grup lub najlepiej „wedke” a nie „rybe” tj. jakies ogolne metody szukania niszy chocby przez badanie konkurencyjnosci po frazach w google. Najlepiej gdybys poruszyl taki temat w oddzielnym artykule. 😉

    Troszke sie poczepiam ale tak juz jest czasem jesli sie nie zgadzam do konca:
    „nie ma produktów przeznaczonych dla wszystkich.” mysle, ze sa jest to kwestia subiektywan, nie kazdy bedzie sprzedawal je w ten sposob, w koncu nikt nie bedzie kupowal takich rzeczy jak chleb albo lacza internetowego przez sklep… internetowy. Jesli chcemy aby produkt byl „uniwersalny” wystarczy kilka wersji, to pomaga. 😉

    Odpisz
  11. Witam,
    moim zdaniem określenie grupy docelowej to podstawa w biznesie. W przypadku mojej firmy mam dwie grupy. Pierwsza z nich jest znacznie szersza od drugiej. Są to właściciele podwarszawskich przydomowych ogrodów (pielęgnacja trawników). Druga grupa jest bardziej zawężona i należą do niej właściciele nowo wybudowanych domów (zakładanie trawników). Zastanawiam się nad jeszcze większym zawężeniem tych grup. Czy ktoś może mi doradzić jak można byłoby to zrobić i czy ma to sens?

    Pozdrawiam
    Grzegorz Borkowski

    Odpisz
  12. Pawle,

    Artykuł rzeczywiście przyda się osobom, które dopiero wdrażają się w etap planistyczny swojego biznesu. W rzeczywistości jednak jest tylko kroplą w morzu, ponieważ nie podaje metodologii określania niszy rynkowej oraz nie umiejscawia tego kryterium w szerszym kontekście biznesplanu, koncepcji projektu, strategii działania, czy jak sobie nazwiemy dokument, bez którego ani rusz przy planowaniu każdego projektu biznesowego.

    Nb. Ten temat jest z reguły bardzo ogólnie poruszany w e-mediach, a pomógłby wielu osobom… Może warto pomyśleć o jego kontynuacji/ rozszerzeniu… lub stworzeniu nowej wartości w rodzaju specyfikacji e-klienta? To takie moje małe sugestie;)

    pozdrowienia

    Odpisz
  13. Witam,
    Dla mnie ciekawy artykuł. Jest tez potwierdzeniem moich własnych doświadczeń. Jednocześnie widzę ciekawą dyskusję, w związku z czym mam też pytanie. W jaki sposób próbowalibyście określić grupę docelową zainteresowaną inwestycjami na Forex poprzez konta zarządzane (bez posiadania doświadczenia na tym rynku)? Mam taki pomysł, żeby ebiznesować z takimi osobami ale „wymyka” mi się dotarcie do nich.

    Odpisz
  14. Witam
    Zastanawia mnie jeden fakt. Ostatnio, gdzie bym nie czytał znajdę określenie typu „znajdź niszę odniesiesz sukces” – zastanawiam się czy nisza i skonkretyzowana grupa docelowa zawsze idzie w parze z korzyściami? Można prosić o jakieś dobre (i/lub) złe przykłady?
    Michał

    Odpisz
    • W sumie nie zawsze każda nisza może wiązać się z wymiernymi korzyściami. Ciężko mi tak na poczekaniu wymyślić przykłady nisz dobrych i złych, bo to trzeba zrobić analizę takiej niszy. Musisz zastanowić się jak duża jest Twoja nisza i czy cena Twojego produktu będzie odpowiednia do takiej wielkości niszy, żeby na tym zarabiać. Po drugie musisz znać swoją niszę, znać jej potrzeby, a może ona mimo, iż potrzebuje Twojego produktu, to nie jest skłonna go kupić, bo nie ufa zakupom w Internecie, nie potrafi ich robić lub z jeszcze innych powodów. A może ta nisza woli kupować dany produkt w sklepie na żywo? Jest wiele niewiadomych, dlatego określenie niszy nie jest takie łatwe. Często trzeba edukować swoją grupę docelową, aby potem móc jej sprzedawać.

      Odpisz
    • Z jednej strony nisza będzie się z pewnością cieszyła zainteresowaniem. Minusem jest jednak bardzo okrojone grono odbiorców. Nie jak w przypadku serwisów bardziej komercyjnych – odwołujących się do większego grona osób. Nie zawsze przedkłada się to na korzyści dla portalu i z czasem pozostaje tylko hobbystycznym portalem, bo koszty są za małe w stosunku co do przychodów.

      Odpisz
  15. A tak do ścisłości grupa docelowa studenci a produktem jest kredyt studencki a nisza to zawężona grupa docelowa np „kredyt studencki oferty” lub „kredyt studencki gdzie najtaniej” ale niszą już nie jest ” kredyt studencki forum ” lub „kredyt studencki umorzenie” z punktu widzenia pośrednika kredytowego a „kredyt studencki” nie jest niszą chyba już wszystko jasne.

    Odpisz
  16. Określić grupę docelową,przez osiem lat taką grupą moją było całe osiedle i teraz wybór byłby trudny.Nisza z jednym produktem to też ryzykowna sprawa, chyba że jest to produkt na potrzeby bieżące a i tak ktoś może zagrozić lepszym produktem .Może lepiej dwie nisze każda z innym. Pozdrawiam Urszula

    Odpisz
  17. Witam wszystkich;)
    Określenie docelowej grupy odbiorców to podstawa podstaw.
    Strzelanie „kulą w płot” oraz „z armaty do komara” sporo kosztuje i przynosi znikome efekty.
    Co więcej – tworzenie takiej listy potencjalnych Klientów wcale nie musi być kosztowne (choć na pewno wymaga naszego wysiłku). Wystarczy internet i ruszyć trochę głową;)
    Jestem właśnie na etapie tworzenia nowego projektu i swojej niszy.
    Pozdrawiam,
    Magda

    Odpisz
  18. Tworząc grupę docelową do nabywania środków chemicznych/proszek do prania , środki do czyszczenia urządzeń kuchennych w łazienkach, kokpitach/ trafiamy na populację klientów związanych niemal z każdym gospodarstwem domowym w Polsce.W takim przypadku należy uwzględnić liczebność grupy jaką jesteśmy w stanie obsłużyć i bliskość miejsc zamieszkania.Umożliwia ona organizowanie się w podgrupy dla dokonywania zakupów zbiorowych , co eliminuje koszty przesyłek.

    Odpisz
    • Też racja. Nawet jeśli sprzedajemy coś dla wszystkich. To z reguły nie obsłużymy przecież wszystkich – tu dobrym wyznacznikiem grupy docelowej może być najbliższa lokalizacja, którą można powiększać w miarę rozwoju.

      Odpisz
  19. Temat wydaje się być oczywistym, ale jak sam Paweł napisał: nie dla wszystkich.
    Poza tym z własnego doświadczenia wiem, że często, w „ferworze walki”, zapominamy o sprawach podstawowych i warto od czasu do czasu zajrzeć do „starej książki”.
    Uzmysłowił mi to właściciel tego serwisu Paweł „krzywy” w swoich poradach mailowych, przy okazji pozdrawiam:)

    Odpisz
  20. Grupa docelowa to podstawa, zarówno jeśli działamy w marketingu sieciowym tradycyjnymi metodami jak i w e-marketingu. Niestety początkowo ja też uważałam, że to biznes dla każdego, ale doświadczenie i czas pokazały mi, że jest inaczej. Więc nie traćmy czasu tylko korzystajmy z doświadczeń naszych kolegów, którzy chętnie się nimi z nami dzielą 🙂

    Odpisz
    • Ok, grupa docelowa jest ważna, zarówno przy planowaniu marketingu jak i organizacji reklamowej, ale nie można powiedzieć, że nie ma dóbr, które są przeznaczone dla WSZYSTKICH, bo oczywiście takie są. Osobiście znam rzeczy, które ma ponad 90% polaków i tyle samo z nich korzysta.
      Dla prostego produktu, jakim jest na przykład chleb, łatwiej jest znaleźć grupę, która z niego nie korzysta, niż grupę docelową, którą jest potocznie każdy.
      Do samo będzie w przypadku sedesów. Czy znacie kogoś, kto woli robić to w lesie? 😀

      Odpisz
      • Jasne są takie produkty, których wszyscy używają. Ale możemy przecież tak sobie utrudniać życie. Sprzedajesz chleb? Ok, to sprzedawaj chleb razowy, z orzechami, czy substytut chleba np. te wafle waza bodajże – i już grupa docelowa się zawęża. Mamy produkt dla wszystkich? To zawęźmy swój profil, bądź pokierujmy go do wybranej grupy docelowej, która częściej z niego korzysta.

        Mamy przykładowo proszek do prania. Teoretycznie wszyscy używamy, ale kto najczęściej kupuje? Kobiety. Dlatego proszki kierowane są do kobiet i w reklamach w tv też kobiety „testują” proszki.

        Odpisz
  21. Jestem na etapie uczenia się emarketingu i zagadnienia grupy docelowej nie potrafię sobie uzmysłowić. Wszyscy piszą, że trzeba ją mieć. I co dalej?
    Np. jeśli ktoś chce sprzedawać buty dziecięce to będzie wstawiał reklamy na stronach www o wychowaniu dzieci. Nie na stronach o samochodach bo te strony odwiedzają inni ludzie, choć też mogą mieć dzieci. Czy dobrze to rozumiem?
    A jeśli ktoś chce sprzedawać produkty np. zdrowotne. Każdy chce być zdrowy. Odpadają pewnie ludzie poniżej 30-tki bo ci o zdrowiu nie myślą.
    Tej grupy docelowej nie można sobie wymyślić, raczej trzeba poszukać takiej, która istnieje i dla niej stworzyć produkt.
    A może chodzi o to żeby zawęzić potencjalnych odbiorców. Np. produkty zdrowotne nie oferuję wszystkim po 30-tce lecz np. biznesmenom, którzy dobrze zapłacą i interesuje ich fitness lub np. ludziom schorowanym.
    I co dalej?
    Czy trzeba zrobić stronę www o określonej tematyce, czy pisać teksty interesujące daną grupę, czy wstawiać reklamy na określonych stronach www?
    Niech ktoś znający się na rzeczy to wyjaśni.
    Wszyscy mówią, że bez grupy docelowej nie ma co zawracać sobie głowę e-biznesem i tej grupy trzeba szukać przez google keyword tool. Ja tego nie bardzo rozumiem.
    Ostatnio na jakimś webcascie ktoś powiedział coś bardzo ciekawego: jakaś firma reklamowała produkty na stronach o seksie, które mają dużą oglądalność. Efekt był żaden. Dlaczego? Bo ludzie oglądają takie strony w określonym celu a jakieś produkty inne ich w tym momencie w ogóle nie interesują.

    Odpisz
    • Małgosiu masz bardzo słuszne i logiczne rozumowanie z tego co czytam.

      Pójdźmy tropem produktów zdrowotnych (troszkę moja branża), które zaproponowałaś. Sprzedajesz produkty zdrowotne, czyli Twoja grupa docelowa to właściwie wszyscy – każdy czasem jest chory. Zawęźmy kategorię produktów zdrowotnych: niech to będą kremy na zmarszczki (nie wiem czy to produkt zdrowotny, ale tak mi przyszło do głowy akurat) – grupa docelowa zawęża się do kobiet po 30-35 roku życia. Zawęźmy jeszcze bardziej: niech to będą kremy na zmarszczki pod oczy dla kobiet w starszym wieku (wiem, trochę ubarwiam, ale nie znam się na takich kremach ;)) – grupa docelowa zawęża się jeszcze bardziej do kobiet w wieku 50+ (chyba), które walczą ze zmarszczkami pod oczami. Grupa docelowa jest już bardzo skonkretyzowana. Teraz jeszcze tylko pytanie czy na takie produkty jest zapotrzebowanie. Możesz sprawdzić frazy związane z tą niszą w narzędziu, o którym piszesz.

      Najlepiej pomyśl jaki produkt możesz sprzedawać/stworzyć i określ komu by się przydał taki produkt, następnie przeanalizuj rynek internetowy czy na taki produkt jest zapotrzebowanie.

      Jeśli chodzi o to co dalej po określeniu niszy i swojego produktu, to wówczas trzeba wykorzystać różne narzędzia sprzedażowe/marketingowe – własne strony WWW, wykorzystanie portali i forów społecznościowych. Trzeba dotrzeć do klienta. I oczywiście tak, jak piszesz celuj w te miejsca w Sieci, które są powiązane z Twoimi produktami.

      Na wspomnianym przez Ciebie serwisie o seksie najlepiej reklamować produkty związane z seksem czy też własne serwisy o seksie – jeśli ktoś posiada 😉

      Odpisz
  22. SUPER informacje – wiedza. TYLKO jak to wszystko umiejętnie zastosować?
    Wiedzieć jedno a umiejętnie stosować /korzystać to co innego.
    Dalej będę czytał i stosował czyli nauki nigdy nie za wiele.
    JA już grupę docelową i niszę mam wybraną, produkt też dostosowany tylko jak skutecznie do nich dotrzeć?? OTO jest pytanie?

    Odpisz
    • A to już trzeba znać swoją grupę docelową i stosować różne chwyty marketingowe. Tak mi właśnie przyszła jedna według mnie bardzo dobra wskazówka. Pomyśl, gdzie w Internecie buszuje Twoja grupa docelowa i bądź także w tych miejscach. Proste a jednak nie każdy myślę tak robi, tylko stara się przyciągnąć grupę docelową w swoje zakątki Internetu – co oczywiście też jest ważne 😉

      Odpisz
  23. Jeżeli mamy zamiar zarabiać w Internecie to określenie grupy docelowej i niszy to podstawa – nie sprzedawaj wszystkim. W przeciwnym razie efekty będą mizerne.

    Odpisz
    • Świetny artykuł całkowicie się zgadzam , koniecznie musimy szukać grupy docelowej. Bardzo często wielu z nas dział po omacku , rodzi to frustrację i często rozczarowanie , jednak gdy trafiamy do ludzi którzy szukają naszego produktu efekty widać od razu

      Odpisz
  24. Zastanawiam się co będzie lepsze. Serwis skierowany do szerokiej grupy docelowej, czy dwa serwisy bardziej wyspecjalizowane. Myślę że lepiej sprawdzi się drugi wariant. Na przykład w serwisie http://led.toowo.pl/chlodzenie.html umieściłem informacje przydatne dla konstruktora oświetlenia LED, czyli targetem będzie środowisko elektroników amatorów. Dla innych odbiorców przydatny będzie raczej serwis dotyczący gotowych konstrukcji z naciskiem na ich estetykę. A może pozostać jedynie przy grupie elektroników, bo serwisów na temat designu lamp jest już wiele?

    Odpisz
  25. Artykuł bardzo celny, myślę że w jakiś sposób uzupełnia go mój post na blogu analizujący za i przeciw działania z poziomu „odkrywcy” niszy oraz lidera w danej branży. Zapraszam do lektury
    grzechybiznesu.blogspot.com/2011/01/lider-wsrod-konkurencji-czy-pionier-we.html

    Odpisz
  26. Grupę docelową można określać zarówno przed jak i po 'stworzeniu’ produktu.
    Im lepiej potrafisz ją zdefiniować, tym celniej będziesz mógł do niej trafić. Niby oczywiste, ale…
    Jeszcze troszkę się czepiając, definicja niszy nie została opisana… Nisza. Unikatowy produkt niszowy. Co to oznacza? Przecież to nic innego jak grupa docelowa.
    Kiedy już jest nisza, a kiedy jeszcze nie?

    Odpisz
    • Faktycznie, nie zostało to opisane. Nisza w moim rozumowaniu jest węższym pojęciem niż grupa docelowa. Grupa docelowa może być bardzo duża np. wszystkie kobiety. A nisza jest to taka grupa docelowa, która charakteryzuje się bardziej zawężającymi cechami np. kobiety w ciąży – już widzimy, że ta grupa docelowa jest znacznie mniejsza.

      Jeśli chodzi o unikatowy produkt niszowy to chodziło mi o specyficzny produkt, który skierowany jest do wąskiej grupy osób, czyli do niszy. Dajmy na to tu niech produktem niszowym będzie jakiś środek przeciw rozstępom dla kobiet w ciąży (choć taki środek może mieć też inną niszę np. kulturyści).

      Odpisz
      • Pawle, ok,
        ale to nadal mało ścisła definicja. Być może trudno inną podać…
        Wydaje mi się, że jest to dość umowne w którym momencie kończy się grupa docelowa, a zaczyna nisza. Chyba, że jesteś w stanie podać jakieś wyznaczniki. Jestem ciekaw.
        Bo przecież można sobie powiedzieć, że nisza jest wtedy gdy liczy 10 tys osób, a jak 10 tys i 1 to już nie. Oczywiście specjalnie trochę przejaskrawiam dla przykładu.
        Tak naprawdę to wydaje mi się, że pojęcie niszy i grupy docelowej są raczej tożsame. Kawałek grupy docelowej jest dalej grupą docelową tylko mniejszą.

        Odpisz
        • Właściwie to masz rację. Nie potrafię podać jakiejś ścisłej definicji niszy, bo miedzy niszą a grupą docelową jest bardzo płynne przejście. Można też ująć to w taki sposób jak napisałeś. Nisza to także grupa docelowa, tylko, że po prostu mniejsza – jakaś mniejsza część dużej grupy docelowej.

          Odpisz
  27. Pawle masz 100% racji. Określenie grupy docelowej powinno się odbywać jeszcze przed uruchomieniem biznesu, na poziomie planowania. Musisz wiedzieć drogi sprzedawco/usługodawco komu tak naprawdę chcesz sprzedać swój produkt. Marnowaniem czasu i pieniędzy jest pominięcie tego elementu.

    Odpisz
  28. Istotnie, wiele osób pomija tan krok i „strzelają” na oślep swoją ofertą. Myślę jednak, że nad grupą docelową/ niszą trzeba zastanowić się ZANIM będziesz już miał gotowy produkt!
    Pozdrawiam 🙂

    Odpisz
  29. Wszystko pięknie wygląda w teorii. Proszę mi podać sposób dotarcia do takiego targetu:
    wszyscy chcący wybudować dom jednorodzinny w promieniu 30 km od centrum Bielska-Białej.
    Oczekuje porady.

    Odpisz
    • Określenie grupy docelowej, a dotarcie do niej to są dwie różne sprawy. Najpierw trzeba określić jednak ten target, żeby do niego dotrzeć. Oczywiście dobrze od razu pomyśleć nad tym w jaki sposób chce się dotrzeć do danej grupy.

      Przykłady promocji dla Twojego targetu:
      – Google AdWords (dosyć dobrze można sprecyzować komu będzie się wyświetlała reklama)
      – własna strona internetowa wypozycjonowana na właściwe frazy związane z tą miejscowością
      – ogłoszenia w internecie ogólne, jak i lokalne
      – ogłoszenia w lokalnej prasie
      – reklamy w serwisach i forach budowlanych

      To tak dla przykładu. Bo trzeba by zbadać dogłębnie Twoją grupę docelową np. jakie jest zainteresowanie tym tematem w Internecie.

      Odpisz
  30. Artykuł można streścić jednym zdaniem: „zawsze określaj grupę docelową swoich produktów/usług” – nic więcej tu nie napisałeś

    Odpisz
    • Być może. Ale nie dla wszystkich jest to takie oczywiste, dlatego chciałem to uzmysłowić.

      Odpisz
  31. Dokładnie MichaelloClass 🙂 no ale cóż najważniejsze żeby się rozwijać i iść do przodu 🙂
    A poza tym świetny artykuł który powinien naprawdę dać dużo do myślenia nie tylko osobą zaczynającym w e-biznesie.
    Pozdrawiam krzywych i całą bandę :p

    Odpisz
  32. Dużo osób o tym zapomina, np. pisząc poradniki. Sam często działałem na „oślep”, ale człowiek uczy się na swoich błędach.

    Odpisz
    • Jasne 😉 Określenie targetu to podstawa 🙂 Sam właśnie tworze kurs/poradnik czy jak by to nazwać i przed rozpoczęciem jego tworzenia wiedziałem już kim będą odbiorcy i do kogo jest kierowany 😉

      Odpisz

Skomentuj tomek Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uwaga: zasady rozsądnego komentowania.
1. Daruj sobie komentarze typu "Dobry wpis", "Gratulacje! link.pl" itp.
2. Komentuj tak, jakbyś chciał, aby u Ciebie komentowano.
3. Podawaj w formularzu Twój prawdziwy adres e-mail (jest bezpieczny!)
4. Link do Twojej strony WWW (w podpisie) pokaże się dopiero wtedy, gdy napiszesz 5-ty komentarz na ebiznesy.pl. Pamiętaj jednak, aby zawsze podawać ten sam adres mailowy (komentarze zliczane są właśnie po mailu).