Jak robić rzeczy niemożliwe? Wyburzanie, doktorat i pistolet przy skroni

14 komentarzy
Można by rzec, że będzie to drugi z rzędu wpis z cyklu „jak robić rzeczy niemożliwe”. Ostatni mój artykuł tyczył budowy domu z drewna. Wywołał mnóstwo komentarzy i polubień na Facebooku. Wszystkim bardzo za to dziękuję. Cieszę się, że tamten wpis wywołał takie zainteresowanie. Wspominam w nim o przełamywaniu własnych barier w różnych obszarach. Zbudowanie własnymi rękami domu z drewna zaliczyłem do walki z ograniczeniami wiary we własne umiejętności manualne, projektowe, „wykonawcze”, „nadawania się do czegoś”. Dziś przyszła kolej na jeszcze większe wyzwanie: pokonania ograniczeń wiary we własny umysł, inteligencję, możliwości myślowe i intelektualne. Mam wielką nadzieję, że po przeczytaniu poniższego tekstu, Drogi Czytelniku, nabierzesz nieco wiary we własne możliwości. Zaczynajmy. Moja przeszłość, czyli AGH w Krakowie... Więcej