subiektywnie o e-biznesie

RUN Forrest. RUN! Cz. #3 serii: 3 Etapy odkrywania własnej drogi w życiu kobiety

RUN Forrest. RUN! Cz. #3 serii: 3 Etapy odkrywania własnej drogi w życiu kobiety

[Artykuł gościnny] Jest to 3 z 3 artykułów w tej serii. Dwa pierwsze są tutajtutaj.

Pamiętasz film fabularny z 1994 roku w reżyserii Roberta Zemeckisa p.t. „Forrest Gump”? Scenariusz filmu oparty został na powieści Winstona Grooma o tym samym tytule. W przewodniej scenie filmu Forrest Gump biegnie co sił w nogach w ucieczce przed kolegami, którzy chcą Go obrzucić kamieniami. Jenny (przyjaciółka Forresta) woła: „Biegnij Forrest, Biegnij!” („Run Forrest, Run!”).
Tak mogę nazwać etap mojej drogi, którą właśnie podążam.

Biegnij Sabina jak ForrestBiegnij, Sabina, biegnij!

Biegnij w kierunku swojego celu!

Forrest w moim rozumieniu nie uciekał przed swoimi napastnikami, lecz podążał w swoim kierunku. Jego celem było bieganie. Dzięki temu osiągnął swoje bogactwo i zdobył miłość najbliższej sobie osoby.

Powiesz: gdyby było to takie proste, to mielibyśmy wokół siebie samych wytrawnych biegaczy. Sport zawitałby w życiu nawet najbardziej opornych. Pewnie masz rację, ale samo bieganie nawet w określonym celu jest po prostu głupie.

Historia Forresta to najbardziej uproszczony model. Model życia osoby, która robi to, co najlepiej potrafi, i robi to w sposób szczery i rzetelny. Kiedy zaczniesz bardziej analizować historię Forresta i wyłapywać „smaczki”, zrozumiesz jaki cenny jest ten schemat.

Pierwsza i najcenniejsza prawda:

KIEDY MASZ CEL, ZRÓB WSZYSTKO, ABY GO ZREALIZOWAĆ.

Tak zorganizuj swoje życie, aby krok po kroku każde Twoje działanie wypełniała myśl, że robisz coś cennego dla swojego celu. Mam świadomość, iż nie ma możliwości zbudowania wszystkiego w jeden dzień. Cheops potrzebował na zbudowanie piramidy około 20 lat i pracy ok. 100 tysięcy ludzi. Dlatego warto poświęcić czas na planowanie. Pomimo mojego całego choleryzmu („chcę mieć wszystko TU I TERAZ, i to SZYBKO!”), jest to jeden z kluczowych elementów warunkujący powodzenie przedsięwzięcia.

Dlaczego planowanie jest takie ważne?

  • Przede wszystkim dlatego, że pozwala na wyznaczenie kierunków działania i sposobu ich realizacji.
  • Daje ogólny pogląd na to, co trzeba zrobić, aby zrealizować plan.
  • Uświadamia, co jest potrzebne, aby zrealizować cel.
  • Pomaga podejmować decyzje.
  • Ustala, kto, co, jak i gdzie ma zrealizować konkretne działania.
  • Pozwala na systematyczną ewolucję Twojej firmy.
  • Pozwala Ci być skutecznym a nie tylko sprawnym.

Są dwa rodzaje planowania: planowanie strategiczne i operacyjne, które dzieli się na plany jednorazowe i trwale obowiązujące.

Planowanie operacyjne i strategiczne

Etap planowania rozpoczęłam już tak naprawdę, wyznaczając sobie cel (pierwsza część mojego artykułu) oraz analizując sytuację w jakiej mój cel jest zawieszony, co mu sprzyja a co przeszkadza (druga część artykułu) . Teraz czas na konkret, czyli tzw. „mięso”. Czas na dzielnie działań na strategiczne i operacyjne. Plany strategiczne są to plany odnoszące się do realizacji mojej misji i wyznaczające ramy działania mojej firmy. Plany operacyjne określają, jak zamierzam wcielić w życie plany strategiczne. Krótko mówiąc, dzielą plany strategiczne na małe kawałeczki, jak kawałki tortu. Plany operacyjne jednorazowe to takie, których wynikiem jest realizacja określonego celu, a plany trwale obowiązujące wskazują na powtarzalność określonych działań.

Przekładając to na konkretne słowa:
Moją misją jest zwiększenie liczby kobiet na stanowiskach menedżerskich w Polsce do poziomu 50% (na równi z mężczyznami).

Jednym z planów strategicznych jest przygotowanie szkolenia, które pomoże kobietom rozwijać się w kierunku menedżerskim.

Operacyjnie: muszę się przygotować do szkolenia, zrobić prezentację, przygotować materiały pomocnicze. W zasadzie jest to działanie jednorazowe.

Operacyjnie: konieczne jest zorganizowanie miejsca szkolenia, cateringu, dodatkowego sprzętu np. rzutnik, flipchart. Jest to działanie powtarzające się, a więc plan operacyjny trwale obowiązujący, gdyż powtarza się za każdym razem, kiedy będę szkolić nowe klientki.

Metoda podziału planu na małe kawałki zwykle jest bardzo cennym działaniem. Gdybym postanowiła zostać najsłynniejszą pływaczką świata (załóżmy, że mam 15 lat), pewnie uznałabyś, że upadłam na głowę, tzn. że mój cel jest, delikatnie mówiąc, oderwany od rzeczywistości, mając świadomość, że nie potrafię nawet pływać.

Inna byłaby Twoja percepcja, gdybym zamierzała najpierw nauczyć się pływać, zatrudnić trenera, ćwiczyć codziennie wiele godzin, ciągłe doskonalić się w technice pływania, dopracować tryb życia i żywienia do potrzeb realizacji tego planu. Teraz moje słowa bardziej do Ciebie trafiają z prostej przyczyny: przełożyłam plany strategiczne na operacyjne, podzieliłam mój cel na małe kawałki, które stały się nie tylko dla Ciebie, ale i dla mnie bardziej realne.

Dżin z lampyGdybym miała lampę, a w tej lampie Dżina, mogłabym wtedy zapragnąć być najsłynniejszą pływaczką świata, bez dalszego planowania. Ale Dżina nie mam.

Krok po kroku zbudowałam więc swój biznes. Wizję tego, co ma mnie pochłonąć przez wszystkie lata, jakie będą mi dane. Pewnie jako staruszka nadal będę myśleć, co nowego mogę zrobić, żeby moje życie miało swój cel. Wiem, że idąc moją drogą, w jedyny i prosty sposób chcę być sobą.

Na koniec zostawiłam jeszcze jeden element planowania, który jest bardzo dla mnie istotny. Nie skupia się nad nim żaden podręcznik zarządzania, z jakimi w swoim życiu miałam styczność (a było tego trochę).

Muszę mieć świadomość, że wszystko wokół nas się zmienia.

Jak powiedział Heraklit z Efezu:
„Jedyną stałą rzeczą jest zmiana.”
Codziennie uczę się tego od nowa. Zmiana nie jest czymś złym. Zmiana jest konieczna i może prowadzić do lepszej przyszłości.
Zmiana jest moją przyjaciółką.

W tym momencie chciałam wrócić do mojego rozumienia filmu „Forrest Gump”. Wyobraź sobie Forresta siedzącego na ławeczce. Częstuje nieznajomych czekoladkami i mówi:
Moja Mama mówiła: „Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz na co trafisz”.
Każdego ranka otwieram oczy ze świadomością, że niejeden zakręt przede mną, a za zakrętem jest jedna wielka niewiadoma. Głaszczę tę myśl, bo dzięki niej wiem, że moje życie jest pełne pasji i zmian, które są nieuchronne, a które tak naprawdę dodają mi energii.

Sabina Cieślar
ONAwBiznesie.pl

6 komentarzy

  1. Niestety im dłużej żyję, tym bardziej odnoszę wrażenie że owo „byle to jakoś funkcjonowało”, „jakoś to będzie” jest takie na wskroś polskie, a krótkowzroczność to nasza druga – po do skłonności do narzekania – niechlubna cecha narodowa…Oczywiście nie można generalizować – chociażby takie wpisy ja ten pokazują, że coś zaczyna się zmieniać, że zaczynamy nie tylko dostrzegać więcej, ale przede wszystkim więcej myśleć o tym, za czym (o ile w ogóle)tak codziennie gonimy…

    Odpisz
    • Sądzę, że wielu Polaków ma swoje strategie i planuje działania zmierzające do określonego celu. Dzisiejsza rzeczywistość rynkowa wymusza na nas samoistnie takie podejście do biznesu. Planowanie to tylko jeden z elementów zarządzania firmą. Nic nie zastąpi działania. Bez tego nie osiągniemy upragnionego celu. Sama wiem, jak czasami trudno zrealizować to, co się zaplanowało. Zaliczyłam swoje błędy i pół roku opóźnienia w realizacji moich marzeń. Ale trzymam się swojej drogi,bogatsza o nowe doświadczenia.

      Odpisz
  2. Nie każdy ma głowę do planowania, ale jest to naprawdę istotne. Czynności wykonywane według planu wzmacniają nas i dodają otuchy na najbliższy czas – pomagają skutecznie wszystko uporządkować.

    Odpisz
  3. Adamie,
    nikt z nas nie wie co będzie w przyszłości. Łatwiej jest się jednak poruszać, gdy wszystko jest zaplanowane i widzi się swój cel, pomimo, że nie raz trzeba będzie korygować bieżące działania. Kto nie odpuszcza (patrz właściciel tego bloga), to osiąga to, co powstało w Jego głowie.
    Dobrze, że ludzie, o których piszesz byli na wykładach. Widać mają potrzebę zdobywania wiedzy.
    Jeżeli będziemy korzystać z doświadczeń tych, co już to zrobili, to unikniemy wielu błędów.

    Odpisz
  4. Milo widziec ze sa osoby ktore caly czas nieustepliwie daza do osiagniecia wyznaczonych celow, mimo ze nie maja pojecia co ich moze czekac w przyszlosci.

    Ostatnio bylem na kilku wykladach odnosnie swiezo upieczonych przedsiebiorcow i bardzo mnie rozczarowalo nastawienie sporej czesci ludzi ktorzy tam przyjechali.

    Wiekszosc z nich nie mialo wyznaczonych zadnych duzych celow, pomyslow na biznes, pytan ani planow na przyszlosc. Skupiali sie oni tylko na starych i najprostszych rozwiazaniach z nastawieniem „byle to tylko jakoś funkcjonowalo”.

    Odpisz
    • Zgadzam się z Tobą, wielu przedsiębiorców kończy określanie celów na etapie biznesplanu potrzebnego do kredytu lub dotacji.
      Będąc w otoczeniu liderów w marketingu wielopoziomowym, wielokrotnie spotykam się z sytuacją kiedy lider został nim bo mu się poszczęściło… a teraz nie potrafi (bo w sumie nigdy tego nie robił) pomóc innym w określaniu ich celów…
      Precyzyjny plan jest czasochłonny, ale wartość jaką niesie za sobą jest bezcenna!
      Dlatego najważniejszym pytaniem jest: Co? Po co, dlaczego? W jakim czasie?

      Odpisz

Skomentuj Adam Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uwaga: zasady rozsądnego komentowania.
1. Daruj sobie komentarze typu "Dobry wpis", "Gratulacje! link.pl" itp.
2. Komentuj tak, jakbyś chciał, aby u Ciebie komentowano.
3. Podawaj w formularzu Twój prawdziwy adres e-mail (jest bezpieczny!)
4. Link do Twojej strony WWW (w podpisie) pokaże się dopiero wtedy, gdy napiszesz 5-ty komentarz na ebiznesy.pl. Pamiętaj jednak, aby zawsze podawać ten sam adres mailowy (komentarze zliczane są właśnie po mailu).