Każda osoba powinna mieć własne wizytówki. Dosłownie każda. Ciężko jest mi wyobrazić sobie sytuację, gdy ktoś miałby nie potrzebować wizytówki. A jeśli działasz biznesowo: po prostu MUSISZ mieć własne wizytówki. I to zawsze przynajmniej kilka przy sobie. Czy prawię teraz komunały? Hmm, to dlaczego co chwilę spotykam osoby działające w biznesie, które nie mają ze sobą wizytówek? Lub nawet nie mają ich w ogóle…
Do czego potrzebna jest wizytówka?
Wizytówki przydają się często w najmniej spodziewanej chwili. Dlatego zawsze w portfelu mam kilka sztuk. A portfel mam zawsze przy sobie.
Posiadanie osobistej wizytówki (choć dotyczy to także wizytówki firmowej) powoduje, że:
- Wychodzisz na profesjonalistę. Być może to nieco za dużo powiedziane. Ale gdy powiem, że nie mając w czasie spotkania w interesach wizytówki wyjdziesz na amatora, zgodzisz się ze mną? No właśnie.
- Zwiększasz szansę na kontakt w przyszłości. Gdy ktoś zapisze Twój numer telefonu (czasami bez nazwiska!) na kartce papieru, serwetce czy dłoni, to masz małe szanse, że kiedyś zadzwoni. Pewnie zgubi gdzieś kartkę, zapomni o niej, nie będzie pamiętał, czyj to telefon.
- Możesz „sprzedać” coś więcej, niż tylko namiary kontaktowe do Ciebie. Przecież na wizytówce możesz mieć swoją ofertę. Która będzie pod ręką osoby, do której wizytówka trafi. Kto wie, może skorzysta z Twoich usług, albo kupi Twój produkt.
- Zdarza się także, że ktoś chce kilka wizytówek od Ciebie, bo np. chce przekazać je kilku znajomym. Dlatego musisz mieć zawsze kilka wizytówek przy sobie (choć jedna to absolutne minimum).
Zatem nie ma co kwestionować potrzeby posiadania wizytówki. Przyjrzyjmy się zatem, co taka wizytówka powinna zawierać i jak wyglądać. Podpowiem Ci także, ile wizytówek zamówić i gdzie to zrobić.
Tajemnice doskonałej wizytówki: zbiór porad Krzywego
Choć wizytówka może wydawać się czymś banalnym, czym nie warto w zasadzie zawracać sobie głowy, w rzeczywistości jest inaczej. Warto zwrócić uwagę na kilka spraw. Ich dopracowanie sprawi, że będziesz zadowolony, a Twoja wizytówka będzie skutecznie spełniać swą rolę.
Wymiary wizytówki
Istnieje standard w wymiarach wizytówek: 90 x 50 mm. Trzymaj się go. Pamiętaj także o tzw. spadach, czyli marginesach. Zobacz na obrazek poniżej i wszystko powinno być jasne.
Dlaczego warto trzymać się tych wymiarów (lub ewentualnie bardzo zbliżonych)? Bo jeśli zrobisz inny wymiar, Twoje wizytówki mogą nie wchodzić do wizytownika – Twojego, bądź osoby, której dasz Twoją wizytówkę. Niby detal, ale możesz mi wierzyć: ważny detal. Sam kiedyś zrobiłem sobie wizytówki o niestandardowym rozmiarze, więc wiem co mówię 😉
Materiał wizytówki
Oczywiście zakładam, że jako rozsądny człowiek nie bawisz się w drukowanie samemu wizytówek. To strata czasu. Poza tym, chałupniczymi metodami nie uzyskasz jakości, jaką da Ci profesjonalna maszyna do tego stworzona. Zatem zakładam jako pewnik: zlecisz wykonanie wizytówek (poniżej polecę Ci firmę, z której usług ja korzystam).
Wizytówki wykonuj na tzw. papierze kredowym, o gramaturze minimum 300g/m2 (najlepiej 350 lub 400).
Dobrym pomysłem jest dodanie laminatu. Laminowanie nieznacznie podroży koszt wykonania wizytówek, ale znacząco zwiększy ich trwałość i poprawi wygląd. Ja korzystam z tego dobrodziejstwa.
Niektóre firmy oferują wykonanie wizytówek z różnych nietypowych (w tym zastosowaniach) materiałów. Raczej nie korzystaj z takich wynalazków. Po pierwsze, więcej zapłacisz (czasami plastykowa wizytówka kosztuje nawet powyżej 1 zł za sztukę). Po drugie: niewiele to zmieni. Nikt nie będzie Cię bardziej cenił z powodu wizytówki z PCV. Jeśli jednak pracujesz w branży, w której tego typu efekciarstwo się liczy, możesz zrobić sobie na próbę 100 takich wizytówek. Sam sprawdź, czy warto.
Ile wizytówek zamówić?
Tutaj jest pewien haczyk. Otóż wraz ze wzrostem ilości zamawianych wizytówek (jednego wzoru) cena szybko maleje. Dla przykładu:
- 100 szt. – 40 zł
- 500 szt. – 70 zł
- 1000 szt. – 100 zł
No i przesyłka do tego. Patrząc na taki cennik można odnieść wrażenie, że głupotą będzie zamówienie 100, lub nawet 500 sztuk. Przecież najbardziej opłaca się zamówić 1000! Zastanów się jednak, ile tak naprawdę potrzebujesz tych wizytówek. Jeśli bardzo często rozdajesz wizytówki, dajesz je klientom, dodajesz do paczek w sklepie internetowym – wtedy 1000 zamów bez zastanowienia. Pewnie wykorzystasz je w 1-3 miesiące. Lecz jeśli nawet nie masz pewności, że rozdasz 10… to po co Ci 1000?
Sam kiedyś zamówiłem 1000 sztuk jednego wzoru i drugie tyle innego. 95% poszło na opał 😉 Tylko niepotrzebnie graciły mi miejsce.
Jednostronne czy dwustronne wizytówki?
Odpowiedź jest oczywista: dwustronne. Jednostronne możesz sobie zamówić np. naklejko-wizytówki (mam takie). Super sprawa: możesz je naklejać np. na listach, paczkach, materiałach reklamowych.
Dlaczego powinieneś mieć 2-stronne wizytówki? Odpowiedź jest prosta: trzeba wykorzystać obydwie strony. Poniżej opiszę, co dać z przodu, a co z tyłu wizytówki.
Oczywiście dwustronne wizytówki są droższe od jednostronnych – często nawet dwukrotnie. Nie przejmuj się tym: cena wizytówek i tak jest generalnie niska, więc nie ma to większego znaczenia.
Kolory na wizytówce
Od razu mówię: nie jestem ekspertem w dziedzinie kolorów. Moja żonka była makijażystką i wizażystką, więc coś tam o kolorach się osłuchałem. Ale specem nie jestem. Czy to źle? Nie wiem, czy źle czy dobrze. Wiem tylko, że w przypadku wizytówek powinieneś:
- Trzymać się raczej wysokich kontrastów – po prostu tekst musi być w kontraście z tłem, żeby był czytelny (najlepiej tekst ciemny, a tło jasne).
- Nie używać zbyt wielu kolorów – najwyżej kilku. Mogą być oczywiście odcienie czy gradienty (np. szarości). Dobrą zasadą jest używanie maksymalnie 3 kolorów (nie licząc zdjęć czy logotypu).
- Kolory biznesowe to czarny i granatowy – więc jak dasz takie kolory, zawsze będzie poprawnie.
I tyle. Moim zdaniem nie ma tutaj żadnej tajemnej wiedzy. Wizytówka ma w pierwszej kolejności spełniać swoją rolę (przekazywać czytelnie informacje), a w dalszej kolejności podobać się. Zatem uważam, że bajery graficzne nie są potrzebne. Wyjątkiem może być sytuacja, gdy działasz w branży „dizajnerskiej” lub innej, gdzie wygląd ma znaczenie. Wtedy poszukaj grafika, który przygotuje Ci wyróżniający się projekt wizytówki.
Co umieścić na wizytówce?
Dochodzimy do kluczowej kwestii: zawartości wizytówki. Musisz mieć na niej:
- Imię i nazwisko oraz ewentualnie tytuł naukowy. Ja podaję „dr inż.”. Dyskutowałem o tym ze znajomymi i doszliśmy do wniosku, że tytuł naukowy jest czymś, czego nie należy się wstydzić. Przeciwnie: jeśli masz inżyniera, magistra czy doktorat – możesz śmiało umieścić to na wizytówce. Od razu zyskasz powagi w oczach osoby, której wręczysz wizytówkę.
- Podaj stanowisko. Mówimy generalnie o wizytówce eksperckiej, zatem w pewnym sensie wiadomo, że jest to Twój biznes. Czyli nie jesteś menedżerem, specjalistą od czegoś tam itp., ale właścicielem. Jeśli „Twoja firma to Ty” – możesz nie pisać „właściciel” na wizytówce. Ja tak właśnie zrobiłem. Krzywy.pl tak bardzo jest związane ze mną (przecież to moja ksywka i od razu kojarzy się z nazwiskiem), że pominąłem „właściciela”. Natomiast w większości przypadków dobrze jest podać, kim jesteś w firmie. Być może też tak zrobię, gdy będę zamawiał następną partię wizytówek, bo raz mi się zdarzyło, że ktoś mnie spytał, kim jestem w firmie Krzywy.pl. Poważnie!
- Dane kontaktowe. Bezwzględnie podaj numer telefonu komórkowego. Ja podaję także komunikatory (Gadu-Gadu i Skype) oraz obowiązkowo adres e-mail. Podaję nawet dwa adresy mailowe: jeden „bardziej osobisty” (pawel(a)krzyworaczka.pl), a drugi „bardziej firmowy” (kontakt(a)krzywy.pl). Podaj także adres Twojego serwisu firmowego (ewentualnie np. bloga). Moim zdaniem, dobrze jest podać adres zamieszkania lub siedziby firmy (u mnie jest to ten sam adres).
- Ofertę. A jakże by inaczej! Wykorzystaj miejsce na wizytówce do zareklamowania swoich produktów lub usług. Oczywiście masz miejsce tylko na kilka konkretnych informacji, więc dobrze przemyśl, co chcesz przekazać.
- Zdjęcie. Jakiś czas temu dostałem od kogoś wizytówkę, na której było zdjęcie tej osoby. „Doskonały pomysł!” – pomyślałem. I oczywiście wykorzystałem to (spójrz na zdjęcie powyżej). Jest to wręcz doskonały pomysł na:
- Wyróżnienie się. Niewiele osób to wykorzystuje.
- Zapamiętanie Twojej osoby.
- Pokazanie profesjonalizmu i (sic!) otwartości, szczerości, dobrych intencji.
- Większą szansę na kontakt w przyszłości. Przypomnij sobie, ile masz wizytówek, których właścicieli kompletnie nie pamiętasz? Pomijam fakt, że wizytówki, które otrzymujemy od innych osób powinniśmy podpisywać („Spotkanie 17.02.2011, stacja benzynowa w Krakowie, koleś miał siwe włosy i ciekawie mówił o ptakach”). Nie znam lepszego sposobu na przypomnienie o sobie, niż właśnie przez zdjęcie. Wykorzystaj to!
Napisałem wyżej, że jestem za wizytówkami dwustronnymi. Polecam Ci umieścić (podobnie, jak ja zrobiłem) na przedniej stronie (awersie) wszystko poza ofertą, natomiast z tyłu (na rewersie) ofertę.
Jeszcze jedna sprawa. Warto zostawić nieco wolnego, jasnego miejsca na wizytówce (z przodu lub z tyłu). Po co? By osoba, której wręczysz wizytówkę miała możliwość zanotowania np. jakichś charakterystycznych Twoich cech, by w przyszłości skojarzyć Cię właśnie po wizytówce.
Komu zlecić wykonanie wizytówek?
W Sieci znajdziesz tysiące ofert firm, które wykonują wizytówki, plakaty, kalendarzyki itp. Oczywiście część z tych firm jest rzetelna, terminowa i gwarantuje dobrą jakość. Ja próbowałem kilku firm. Szczególnie poziom obsługi pozostawiał często wiele do życzenia. Jeden koleś np. nigdy się nie uśmiechał. Nawet z moim kumplem, Marciem Godlewskim, żartowaliśmy, że gość chyba tylko w piwnicy się uśmiecha (gdy nikt nie widzi). Inna firma miała wizytówki słabej jakości. Jeszcze inna w jakiś sposób je pobrudziła – był na części z nich jakiś nalot farby. Zatem różnie bywa.
Od jakiegoś czasu współpracuję z pewną firmą. Wykonują dla mnie nie tylko wizytówki, ale także nadruki na kopertach, okładki do płyt DVD, czy plakaty. Jeśli chcesz, Ty również możesz skorzystać z ich usług. Oto ta firma drukarska: http://allegro.pl/my_page.php?uid=5641429. Trochę kuleją na razie marketingowo, ale… może skorzystają w końcu z mojego doradztwa i będzie dobrze 😉
Podsumowanie wizytówkowych rozważań Krzywego
Jak widzisz, projekt i wykonanie wizytówki to nic wielkiego. Musisz tylko trzymać się kilku zasad. I najważniejsze: musisz mieć wizytówki! I nie gadaj, że nie masz czasu, pieniędzy, że za chwilę je zrobisz itp. Po prostu zamów wizytówki – choćby dziś. I gdy się spotkamy, daj mi wizytówkę ze swoim zdjęciem, ok?
Dodaj komentarz