Lubię chodzić na szkolenia. Zawsze dowiaduję się czegoś nowego. Nawet wtedy, gdy omawiane są tematy, w których się specjalizuję. A może nawet szczególnie wtedy? Sam nie wiem. Być może wtedy bardziej się skupiam (choć zawsze to robię na szkoleniach), koncentruję. A na to szkolenie po prostu czekałem z niecierpliwością. „Ciekawe wykłady, ludzie z branży – muszę tam być” – myślałem. No i 24 września 2011 byłem na szkoleniu Uniwersytet Konwersji Ceneo. Czy było warto? Jak je oceniam? Dowiesz się z tego artykułu.
Miejsce szkolenia rewelacyjne, ale…
No właśnie – a miało być tak fajnie. Hotel 5-gwiazdkowy. Wiadomo: doskonały standard, miła obsługa, parking za 25 zł 😉 Ale dojazd do hotelu to była kpina. Oczywiście nie można zbytnio obarczać organizatorów szkolenia odpowiedzialnością, jednak pewien niesmak jest. Na szkolenie prawie nie dało się dojechać! To znaczy był remont w pobliżu hotelu i akurat droga dojazdowa praktycznie była zajęta…

W zasadzie jakiś koleś z budowy zabronił nam wjechać w drogę dojazdową do hotelu. Jednak stwierdziliśmy, że inaczej się tam nie dostaniemy, więc cofnęliśmy jakieś 30 metrów (częściowo na rondzie – cofałeś kiedyś na rondzie? Lepiej tego nie rób) i skręciliśmy. Mieszkam w Zielonkach pod Krakowem (w zasadzie niemal Kraków, bo jakieś 200 metrów od granicy miasta). Tej nocy był u mnie Kochanek. Piotr Kochanek 😉 Mój serdeczny kumpel i partner biznesowy. Na szkoleniu Ceneo byliśmy razem. Mieliśmy do przejechania kilka kilometrów. Jechaliśmy chyba godzinę. Nie ma jak rozkopany Kraków – nawet w sobotę. Spóźniliśmy się nieco, ale nic to.
Catering na szkoleniu
Czepię się jeszcze jednego: cateringu. Niby wysoki standard, wszystko pięknie, ładne pomieszczenia, w miarę wygodne krzesła, dobrze wentylowana sala, ale… z cateringiem nie było zbyt dobrze. W połowie przerw brakowało kawy, a i wrzątku czasem brakło. Dodam, że był jeden termos na kawę i jeden na wrzątek. Ciasta były na początku (to była jedyna przekąska), ale… szybko się zbyły. Zatem kto nie zjadł szybko – nie zjadł wcale. Warto dopracowywać każdy detal przy organizowaniu szkoleń czy konferencji. A tutaj skupiono się bardziej na wykładach, a catering zaniedbano. Na plus powiem, że w cenie szkolenia (czyli 100 zł brutto) był obiad – naprawdę dobry.
6 prezentacji na szkoleniu Ceneo
Odbyło się 6 prelekcji, każda trwała 60 minut. To bardzo fajne podejście. Dzięki temu nie ma miejsca na zbytnie przynudzanie, jest większa dynamika, rotacja. Trzy do obiadu i trzy po obiedzie. Jak mi się podobały? Czytaj dalej, a dowiesz się.
Wykład #1: E-mail w e-commerce | Maciej Ossowski
Na ten wykład spóźniliśmy się (ten dojazd…). Prelegentem był Maciej Ossowski, który pracuje dla GetResponse.pl. Już patrzę w moje notatki, co zanotowałem z tego wykładu. Mmmmmm… oo, nic. Dlaczego? Czyżby wykład był beznadziejny? Nie, był całkiem dobry. Maciej umie prowadzić prelekcje. Mówił raczej zrozumiale. Podawał sporo danych liczbowych. Dlaczego zatem nic nie zanotowałem? Bo dla mnie nie było w tym wykładzie nic nowego. Nie mówię tego, by krytykować Macieja – nic z tych rzeczy. Po prostu mówił raczej o podstawach e-mail marketingu, które każdy marketer internetowy doskonale zna. Wspominał na przykład o tym, że treść to podstawa, żeby uważać na grafikę w mailach, żeby w mailach nie było przypadkiem samej grafiki. Mówił także o wskaźnikach otwarć i kliknięć. Tutaj nie mogłem pozbyć się wrażenia, że statystyki pochodzące od wielkich korporacji zaburzają to, co wiemy z własnej praktyki. Dobrym pomysłem byłoby mówienie o statystykach dużych i małych graczy osobno. Czy newsletter małego sklepu internetowego ma cokolwiek wspólnego z mailingiem Wirtualnej Polski czy Onetu? Niewiele.
Podsumowując: dla początkujących dość ładnie ułożona wiedza, a dla zaawansowanych – nic nowego.
Wykład #2: Analiza danych z web analytics | Mariusz Gąsiewski
Drugi wykład z całą pewnością budził z miejsca duże zainteresowanie. Dlaczego? Bo Mariusz Gąsiewski (zobacz jego rewelacyjny blog o marketingu internetowym www.ittechnology.us) miał mówić o analizie statystyk narzędzia Google Analytics. Oczywiście wszystko pod kątem zwiększania konwersji w e-commerce. Czy wykład Mariusza był udany? Generalnie tak, choć Mariusz popełnił (moim zdaniem) spory błąd. Mianowicie naszpikował swoją prezentację zrzutami ekranowymi, które dla osób siedzących w dalszej części sali były bardzo nieczytelne. A szkoda, bo podał naprawdę wiele cennych wskazówek, m.in. jak analizować źródła ruchu, jak monitorować konwersję, etapy ścieżki zamówienia w koszyku sklepu internetowego. Mówił także o tagowaniu linków. Podawał praktyczne przykłady liczbowe. Poczyniłem stronę A4 notatek z jego wykładu. Mariusz ma niezwykle bogate doświadczenie, którym chętnie się dzielił. Widać było, że nie ma, że tak powiem, zdolności krasomówczych. Gdyby swoją wiedzę nieco lepiej opakował i zaprezentował, jego wystąpienia najpewniej wywoływałyby owacje na stojąco.
Podsumowując: dla początkujących chyba zbyt duży natłok informacji, dla średnio zaawansowanych świetne, a dla zaawansowanych z pewnością także kilka rzeczy się przyda.
Wykład #3: Kolejne etapy życia e-sklepu | Tomasz Jaromin
Prelegentem był Tomasz Jaromin, Prezes Zarządu Matterhorn Sp. z o.o., właściciela marki Heppin.com, która zastąpiła sklep internetowy Intymnie.com. No właśnie: skąd taki pomysł? Nie będę tutaj rozpisywał się na ten temat, bo nie o tym jest ten artykuł. Jednak decyzja o zastąpieniu rozpoznawalnej marki przez inną, z równoczesnym rozszerzeniem asortymentu, jest – moim skromnym zdaniem – błędna. Ale to już czas pokaże.
Tomasz pokazał zrzuty ekranowe z intymnie.com / heppin.com. Muszę przyznać, że zrobiły na mnie duże wrażenie. Połączenie usability i funkcji sprzedażowych – właśnie o to chodzi w sklepach internetowych. Tutaj było to na bardzo wysokim poziomie. Tomasz Jaromin mówił sporo o stronie produktu. Wspominał, że wprowadzenie zdjęć 360 stopni (czyli objazd „kamerą” wokół przedmiotu / osoby; „kamerą”, bo tak naprawdę nie ma objazdu kamerą – jest aparat na statywie, który robi zdjęcia w stałych odstępach czasu, a obraca się sam przedmiot / osoba fotografowana na ruchomym stole), zdecydowanie zwiększa konwersję. Wielokrotnie podkreślał wagę grafiki, wizualizacji produktów w sklepach internetowych, z czym ciężko polemizować.
Powiedział kilka rzeczy w trakcie wykładu, z którymi nie mogłem się zgodzić. Zatem zabrałem głos i wypowiedziałem się na kilka tematów. Chyba wyszło trochę na to, że niejako zaatakowałem Tomasza, ponieważ w kilku sprawach wręcz kategorycznie się z nim nie zgodziłem. Z czym konkretnie? Mówił, że mały e-commerce (małe, specjalistyczne sklepy) umiera, że tylko duże biznesy internetowe mają jakiekolwiek szanse. Mówił także, że pozycjonowanie w Google sklepu internetowego, w którym często zmienia się asortyment, jest niecelowe. Nie mogłem zgodzić się z jego stanowiskiem – stąd moje 3 grosze dorzucone do dyskusji. Mam nadzieję, że nie zostało to odebrane jako atak, bo nie taki był mój zamysł i cel.
Podsumowując: dobrze pokazany sklep internetowy od strony prezentacji produktów, lecz kilka stwierdzeń Tomasza Jaromina mogło wprowadzić (moje subiektywne zdanie) słuchaczy w błąd.
Wykład #4: Nowe produkty i usługi Ceneo.pl | Joanna (?)
No właśnie – nawet nie wiem (to znaczy nie pamiętam), jak się nazywała ta pani, która prowadziła ten wykład. Zapamiętałem imię: Joanna. Teraz zajrzałem na ceneo.pl i… oczywiście jej nie znalazłem. A szkoda.
Ten wykład był… hmmm…. to w sumie była reklama nowych usług, funkcjonalności Ceneo.pl. Joanna mówiła głównie o Znaku Zaufanych Opinii (nie wiem, czy dobrze nazwę zapamiętałem) i…
…planach wprowadzenia koszyka na Ceneo. Tak, tak – koszyka. Czyli funkcjonalności znanej z Allegro. W tej chwili ta funkcjonalność jest w fazie testów – będzie niebawem włączona w kilku kategoriach. Tutaj znowu zabraliśmy z Piotrem Kochankiem głos i… zainicjowaliśmy eksplozję (hmm, czyżby zaowocowało niechcący moje doświadczenie z materiałami wybuchowymi…? ;-)). Dyskusja stała się bardzo dynamiczna. Wiele osób zabierało głos. Prowadzący nie nadążał z przekazywaniem mikrofonu. Po niektórych wypowiedział, pozostali uczestnicy szkolenia klaskali (!). Wyobraź sobie te emocje. A do tego pani Ani była niesamowicie spięta i zdenerwowana samym wystąpieniem (nie występowała do tej pory przed takim audytorium) – współczuję jej.
Nie mam wątpliwości, że wprowadzenie możliwości płacenia za towar bezpośrednio w Ceneo (nawet kupując towar od wielu sprzedawców równocześnie) będzie dobrym rozwiązaniem dla użytkownika końcowego. Zakupy będą przyjemniejsze i bezpieczniejsze (tylko czy to będzie jeszcze porównywarka cen? czy już drugie Allegro…?). Powstaje oczywiście wiele kwestii do opracowania (np. kwestie danych osobowych, GIODO, zatwierdzanie regulaminów kilku sklepów równocześnie, itp.). Jedno jest jednak pewne: z punktu widzenia klienta Ceneo (czyli sklepu internetowego), to rozwiązanie będzie niezwykle niekorzystne. Utrudni m.in. branding sklepów. Kupujący będą mówili – jak to obecnie czynią na Allegro – „Kupiłem na Ceneo…”.
Podsumowując: prezentacja była dość ciekawa (w końcu omawiała nowe funkcjonalności jednego z gigantów polskiego e-commerce), wywołała burzliwą dyskusję. I mam nadzieję, że będzie miała wpływ na przyszłość Ceneo.pl, tzn. że nasze zdanie zostanie wzięte pod uwagę.
Wykład #5: Gdybym zakładał sklep po raz trzeci | Krzysztof Bartnik
Na ten wykład czekałem. Dosłownie dzień wcześniej poznałem się z Krzyśkiem mailowo – obydwaj cieszyliśmy się na nasze spotkanie. No i poznaliśmy się w końcu osobiście.
Krzysztof Bartnik (zobacz jego blog o sklepach internetowych eKomercyjnie.pl) omówił w telegraficznym skrócie swoją przygodę z e-commerce. Mówił bardzo ciekawie, z poczuciem humoru, podawał liczby. Pokazał błędy, jakie sam popełnił w e-biznesie. To była lekcja na przykładzie własnym. Krzysiek nie ma kompleksów na tym punkcie – śmieje się sam z siebie. Brawo!
Mówił między innymi o planowaniu biznesu, a także o jego finansowaniu.
Podsumowując: dla początkujących była to prawdziwa lekcja e-commerce i każdy początkujący w ebiznesie (a już na pewno osoby planujące założyć sklep internetowy) powinien ten wykład zaliczyć. Natomiast bardziej zaawansowani słuchacze (w tym ci, mający własne sklepy) z pewnością dobrze się bawili 😉
Wykład #6: Usability w e-commerce | Tomasz Karwatka
Powiem krótko: bomba! Dla mnie był to najważniejszy wykład tego dnia. Oczywiście jest to moje subiektywne odczucie – po prostu pasjonuję się użytecznością aplikacji i serwisów internetowych.
Tomasz Karwatka jest uznanym w Polsce specjalistą w dziedzinie usability (czyli użyteczności) stron internetowych. Jako że całe szkolenie Ceneo dotyczyło konwersji, dlatego Tomek skupił się właśnie na tym aspekcie. Pokazał mnóstwo przykładów, w tym oczywiście badania eyetrackingowe. Po raz kolejny stało się jasne: treść wymiata! Nasze serwisy muszą skupiać się na treści, czyli na userze. Zaśmiecanie serwisu reklamami, nadmiarem kolorowych boksów mija się z celem – użytkownicy praktycznie tego nie widzą. Tomasz Karwatka pokazał wiele studiów przypadków. Dużo mówił o koszyku w sklepie internetowym. To była świetna prezentacja.
Po wykładzie Tomka, miałem przyjemność poznać się z nim osobiście. Bardzo sympatyczny człowiek. Mam nadzieję, że kiedyś trafi nam się jakiś wspólny projekt, kto wie.
Podsumowując: ta prezentacja była bez wątpienia dobra dla każdego odbiorcy – zarówno początkującego, jak i zaawansowanego. Masa przykładów, wyniki badań, liczby. Czego chcieć więcej?
Podsumowanie relacji ze szkolenia
Szkolenie z cyklu Uniwersytet Konwersji Ceneo, które odbyło się 24 września 2011 w Krakowie, uważam za bardzo udane. Poza pewnymi niedogodnościami w czasie dojazdu do miejsca szkolenia (no i cateringu), same wykłady i atmosfera na szkoleniu były świetne. Poznałem trochę nowych osób, w tym Tomka Karwatkę, Krzyśka Bartnika i Mariusza Gąsiewskiego. A do tego miło spędziłem dzień w towarzystwie mojego przyjaciela – Piotra Kochanka. Proszę o więcej takich dni szkoleniowych!






Dodaj komentarz