subiektywnie o e-biznesie

Jak NIE komentować na blogach – ważna porada

Jak NIE komentować na blogach – ważna porada

Kwestia komentowania na blogach – wbrew pozorom – jest dość rozbudowana. Nie da się jej szczegółowo omówić w kilku punktach. Za jakiś czas postaram się przygotować kompleksowy poradnik z tego zakresu. A dziś chcę Ci uświadomić tylko jeden błąd, jaki można popełnić komentując na blogu. Do rzeczy.

O jakim komentowaniu mowa?

Mam na myśli komentowanie u kogoś. Czyli piszemy komentarz na jakimś blogu. Robimy to z różnych powodów. Jakich? Przykładowo:

  • interesujemy się jakąś tematyką i chcemy po prostu wyrazić w komentarzu swoją opinię,
  • chcemy w komentarzu o coś spytać,
  • chcemy wejść w polemikę z autorem artykułu lub innym komentującym,
  • chcemy zrobić przyjemność znajomemu, który ma mało komentarzy na blogu.

To oczywiście tylko kilka przykładowych sytuacji. Aaa, zaraz powiesz, że zapomniałem o najczęstszym powodzie komentowania. Nie, nie zapomniałem: otóż najczęściej komentarze zostawiane są dla linka do własnego serwisu. Smutne to, ale jakże prawdziwe. Zresztą sam nie wiem, czy musi być smutne, bowiem jeśli się postaramy, to mamy przyjemne z pożytecznym: jest ciekawy komentarz i link np. do naszego sklepu internetowego.

Jak działają spamerzy?

Z założenia niniejszy wpis miał być krótki i na jeden wąski temat – przechodzę zatem do niego.

Aby dać Ci pewien obraz, otoczkę tego, co mam na myśli, muszę o czymś napisać. Być może wiesz, że są specjalne programy do spamowania blogów komentarzami. Nie wdając się w szczegóły, praca takiego programu polega na tym, że definiujemy:

  • jaka ma być nazwa autora (podpis),
  • jaki ewentualnie ma być link w podpisie,
  • jaka ma być treść komentarza,

a następnie odpalamy program, który udając człowieka zostawia komentarze na blogach, które ma w swojej bazie. Jest to bezczelna i nieetyczna metoda – przez takie działanie zaśmiecana jest sieć, a właściciele blogów tracą czas na usuwanie spamerskich komentarzy. Ale etykę i sumienie spamerów chwilowo zostawmy w spokoju.

Pewnie się zastanawiasz, jak można automatycznie komentować na blogach. Przecież najpierw trzeba przeczytać wpis, zastanowić się chwilę, a potem siąść do pisania, tak? No jasne, że tak. Jak zatem wyglądają spamerskie komenty? Odpowiedź jest w zasadzie jedna: wyglądają ogólnie (oczywiście można mówić o wielu wyjątkach od tej reguły, ale nie będę podpowiadał domorosłym seowcom, jak skuteczniej uprzykrzać życie blogerom). A dlaczego tak wyglądają? Bo muszą pasować do dowolnego wpisu.

W praktyce może to wyglądać np. tak:

  • „Super artykuł! Dzięki!” – krótka piłka.
  • „Hmm, ciekawy wpis. Zaintrygowałeś mnie.” – tu już czuć wysiłek spamera.
  • „Fajny blog, będę polecał go innym.” – typowy.
  • „Dziękuję za ten artykuł. Bardzo mi pomógł.” – podziękowania są skuteczne, bo wiele osób lubi, jak im się dziękuje.

Chcesz kilka rzeczywistych przykładów? Proszę bardzo – choćby pod moim ostatnim wpisem na tym blogu:

przykładowy komentarz na blogu

koment raczej krótki

i kolejny komentarz blogowy

Czy wiesz już do czego zmierzam?

Jak NIE komentować na blogach

Sprawa jest prosta: nie pisz komentarzy o tak ogólnej treści, wymowie, że pasują pod każdy, dowolny artykuł. Być może część osób przepuści Twój komentarz, ale bez wątpienia sporo osób go usunie. Dlaczego? Bo uzna Cię za spamera. Bo skąd ma wiedzieć, czy taki komentarz wynika z tego, że masz mało do powiedzenia, albo faktycznie chcesz podziękować za wpis, a nie jest wrzucony z automatu? No właśnie – nie wie tego.

Czy zatem nie można zostawiać krótkich komentarzy? Jasne, że można! Ale z głową. Czyli jak? Po prostu zawsze odnieś się (choć w niewielkim stopniu) do artykułu, pod którym komentujesz. To najczęściej wystarczy.

Przeróbmy zatem powyższe przykłady tak, aby wyglądały o niebo lepiej, choć będą tylko nieco dłuższe:

  • „Super artykuł! Dzięki! Teraz już wiem, żeby katalogować z głową.
  • „Hmm, ciekawy wpis. Z tymi linkami w treści dajesz do myślenia. Zaintrygowałeś mnie.”
  • „Fajny blog, będę polecał go innym. Nie każdy ujawnia własne techniki seo w ten sposób.
  • „Dziękuję za ten artykuł o preclach. Bardzo mi pomógł w budowie własnego precelka.”

I jak teraz to wygląda? Prawda, że całkiem przyzwoicie? Co prawda taki krótki komentarz może niektórym właścicielom blogów się nie spodobać – będzie to jednak dość rzadki przypadek. Dlaczego? Głównym powodem jest to, że blogerzy (najczęściej) nie narzekają na… nadmiar komentujących. Zatem każdy komentarz (jeśli tylko nie typowo spamerski) jest mile widziany. A na mnie za bardzo nie patrz pod tym względem, bo jestem bardzo wybredny 😉 i albo usuwam krótkie i nic nie wnoszące komentarze, albo usuwam z podpisu adres url. Na linka u mnie trzeba zasłużyć. Nie wymagam tytanicznej pracy, ale jakiegoś minimum – tak.

Słów klika podsumowania

Źle się trochę czuję z tym wpisem. Korci mnie, żeby rozwinąć temat. Ale gryzę się w klawiaturę i powoli kończę wywód.

Wiem, że to trochę niesprawiedliwe, że blogerzy – tacy, jak ja – krzywo (nomen omen) patrzą na krótkie i ogólne komentarze. Podziękować można spamerom, którzy myśląc tylko o własnym ogonie (czytaj: korzyściach) zatruwają innym życie i smrodzą po internecie. Tak czy inaczej – komentuj z głową. Komentuj tak, jakbyś chciał, aby u Ciebie komentowano. A wtedy wszystko będzie tak, jak należy.

A teraz skomentuj wpis w stylu „Dzięki za ten artykuł.” 😉 Być może przepuszczę taki koment, ale na linka w podpisie nie licz 😉

Paweł Krzyworączka i jego blog o SEO

141 komentarzy

  1. Jestem ciekawa Twojego zdania.

    Sytuacja – wywiad z „ekspertem” na jednym z poczytnych blogów i promocja książki owego eksperta. Książka, która z założenia ma być wizytówką w mojej ocenie obnażyła braki merytoryczne autora i moja ocena jego kompetencji poleciała w dół pomimo, że wcześniej postrzegałam prezentowany pomysł na biznes bardzo dobrze.

    PYTANIE – czy dbając o swój wizerunek w sieci warto w ogóle komentować ową pozycję książkową wskazując błędy (ludzie płacą za to pieniądze), czy też dbając o siebie powinnam stwierdzić „a co mnie to obchodzi, nie mój biznes” i podarować sobie „otwieranie ludziom oczu” na to, za co płacą. Zaznaczam, że książkę przeczytałam, próbowałam wytknąć błędy dwa razy. Przy pierwszym wzburzeniu nazwałam niektóre fragmenty „bełkotem” oraz raz użyłam słowa „bzdura”, drugi komentarz bardzo uprościłam już bez jakiejkolwiek domieszki emocjonalnej – oba komentarze usunięte, drugi z wyjaśnieniem typu „gość to gość i nie będzie tracił energii na odnoszenie się do opinii”.

    KOMENTOWAĆ czy ODPUŚCIĆ w takiej sytuacji?

    Odpisz
  2. „tacy, jak ja – krzywo (nomen omen)” < tutaj mnie rozbawiłeś 🙂 Czy komentując na blogach, gdy moderator zatwierdzi nasz wpis to czy google widzi ip z jakiego został komentarz dodany? Pewnie to zależy od systemu? Chodzi mi o to czy jak np. dodam do Twojego bloga 5 komentarzy z różnych IP a 5 komentarzy z tego samego IP to czy ma to jakiekolwiek znaczenie dla google dla niego liczy się IP domeny?

    Odpisz
  3. Widzę, że artykuł został opublikowany już jakiś czas temu, ale wszystko jest nadal aktualne.

    W pełni się z Tobą zgadzam. W dobie internetu oraz wszechobecnego hejtu i spamu warto promować podstawowe wartości i być fair w stosunku do innych.

    Odpisz
  4. Bardzo dobry artykuł!

    A tak na poważnie, to szukałem jakiegoś automatu do komentowania i znalazłem się tutaj. Ale po przeczytaniu tego artykułu, jednak dam se spokój i jako seowiec, dalej będę pisał komenty ręcznie 😀

    Odpisz
  5. „Super artykuł! Dzięki!”
    Jak zresztą wszystkie na tym blogu, to już nie spam.
    Mam na ten czas bloga jednego, to i też spam mnie podrzucają.
    I też większość z automatu pisane.
    Rada jedna jest, wtyczka Akismet, ta spam wszelakiej
    maści zatrzyma.
    A jak już gdzie tam swoje zdanie zostawiam,
    to i faktycznie moje i osobiście majstrowane.
    Żeby komu tam bloga paskudzić, w głowie się nie mieści.

    Odpisz
    • Janku Ja również używam tej wtyczki, powiem więcej gdyby nie Aksimet siedziałbym i wciąż usuwał spam. Polecam wszystkim którzy jeszcze jej nie zainstalowali, wg mnie najpotrzebniejsza wtyczka i wciąż całkowicie za darmo.

      Odpisz
  6. Dobrze napisany artykuł. Musze sprawdzić u mnie jak to wygląda. Dzięki

    Odpisz
  7. Nie zapomnijmy jeszcze dodać, że oprócz odniesienia się do treści wpisu, należy jeszcze zostawić dla siebie pozycjonowane frazy… Nick to nick, a nie fraza, na którą się pozycjonujemy. Ja u siebie nie akceptuję takich komentarzy, nawet jesli przedstawiają jakąś wartość merytoryczną

    Odpisz
  8. Nalezy glownie szanowac opinie innych uzytkownikow, prowadzic dyskusje tematycznie zwiezla i tresciwa. Niezmniernie wazny jest takze w przypadkach artykulow redakcyjnych odzew na glosy uzytkownikow forum.

    Odpisz
  9. Technika jest bardzo popularna, ale nie należy jej negować. Nie ma nic złego w chęci poprawy pozycjonowania poprzez współpracę Choćby w postaci napisania kilku prostych słów komentarza. W końcu bloger również pisze swoje teksty w tym samym celu. Oczywiście odrzucamy wszelkie automatyczne działania robotów spamerskich, ale jeśli komentator jest na liści e-mailowej blogera, systematycznie czyta artykułu to chyba ma prawo napisać nawet krótkie stwierdzenie?

    Odpisz
    • @Michał,
      A jak właściciel bloga ma określić, czy to „krótkie stwierdzenie” to robota:
      1) automatu spamującego,
      2) spamera – człowieka,
      3) zwykłego użytkownika.
      Jeśli kogoś znamy i kojarzymy, to jasne, że puszczamy taki koment. Ale jeśli nie, to właściciel bloga ma szukać informacji, kto to jest?

      Odpisz
  10. Zaraz, zaraz… komentowanie ma ogromne znaczenie na generowanie ruchu na stronie i właśnie jestem na etapie przeprowadzania bardzo mocno urozmaiconego testu, którego wynik będzie dostępny na dniach na moim blogu. Z całą pewnością informacje jakie opisał krzywy będą przydatne a w rezultacie udowodnię jeszcze jedną, inną kwestię. Pozdrawiam.

    Odpisz
  11. Ciekawy pomysł stosuje jedna z rodzimych firm handlujących suplementami. Sami komentują na swoim forum za pomocą automatu uniwersalnymi tekstami w stylu: „No cóż w tej sytuacji wypada mi polecić nasze najnowsze białko”:D

    Odpisz
  12. Akurat rozpocząłem blogowanie i pamiętając, że u Ciebie zawsze były jakieś porady o pozycjonowaniu, praktycznie od razu rzucił mi się w oczy twój wpis:) Więc na początek myślę, że idealnie wpisuje się w to jak zostawiać po sobie wartościowe wpisy a przy okazji linki do własnego bloga 🙂

    Odpisz
  13. Jaką wartość ma link z komentarza pod artykułem taki jak ten ?

    chodzi mi o duże skupienie linków wychodzących z jednej podstrony i czy jest jakieś odniesienie do treści komentarza do treści linkowanej strony jeśli nie ma żadnego powiązania ?

    pytam specjalistów bo chciałbym zdobywać jedynie dobre linki : )

    Odpisz
    • @Dawid,
      1) W jakich jednostkach mam podać wartość tego linka? 😉 A tak poważniej: jesteś na wartościowym blogu, z dobrymi, tematycznymi, unikalnymi treściami, więc i linki z komentarzy jakąś wartość mają. Nie da się jej jednak określić.
      2) Masz rację, im więcej linków wychodzących z podstrony, tym mniejsza wartość każdego z nich.
      3) Tak, powiązanie tematyczne ma znaczenie. Jednak nie jest to wyrocznia: możesz komentować także na blogach nie związanych tematycznie z Twoim serwisem.

      Odpisz
  14. Panie Pawle!
    Przez przypadek trafiłem na ten wpis i bardzo dziękuję, ponieważ dopiero tutaj dowiedziałem się czegoś o komentarzach spamerskich. Nie mam dużego doświadczenia w blogowaniu i akurat mnie się trafiło. Przez cały rok na moim blogu pojawiły się 2 komentarze. I nagle jak grom z jasnego zacząłem dostawać 50 dziennie. Najczęściej w języku angielskim. Niektóre były sensowne, ale też kompletne bzdury. Pozostało mi tylko wyłączyć komentowanie mojego bloga. Sam się domyśliłem, że to są komentarze spamerskie, ale niestety jedyną możliwością było wyłączenie komentarzy na blogu.
    Mam pytanie: Czy może napisał Pan posta jak się można przed tym bronić?
    Pozdrowienia

    Edward

    Odpisz
    • @Edward,
      W pierwszej kolejności zainstaluj wtyczkę Aksimet – powinna w dużej mierze pomóc.
      W drugiej kolejności można dodać plugin, który wymusi przepisanie kodu z obrazka i/lub wpisanie np. wyniku działania matematycznego, czy stolicy Polski itp.

      Odpisz
  15. Mój komentarz zapewne nie przejdzie, ale i tak go napisze 🙂
    Blogerom, Panu Krzyworączka również, chyba się w głowach poprzewracało.
    Blog to jest blog, autor piszę, my komentujemy i piszemy co myślimy na dany temat.
    Wymagania aby komentarz był „taki lub inny” bo inaczej nie przedzie, to wg mnie jest tak śmieszne że aż żałosne.

    Aż się ciśnie na usta określenie „pies ogrodnika”. 🙂
    Jak tylko bloger zobaczy że użytkownik napisał komentarz o ilości znaków 100 zamiast 150 i jeszcze w nicku umieścił link do swojej strony, to od razu kasacja. 🙂

    Miłego kasowania 🙂

    Odpisz
    • @Igor,
      Czemu miałbym nie opublikować tego komentarza? Bo napisałeś o tym, że mi się w głowie poprzewracało? Eee, nie obrażam się o takie drobiazgi.
      Igorze, chyba masz inną definicję bloga – stąd Twoje podejście. Blog jest osobistym tworem, dobrem, własnością autora. Robi z nim i na nim, co chce. Nie ma tu demokracji, której oczekujesz. Jeśli Ci nie odpowiada, że bloger ma taką władzę, to nie komentuj blogów. Albo komentuj wybrane.

      Odpisz
  16. Myślę, że nie jeden spamer może się uczyć z tego artykułu 🙂 Morał jest prosty – komentować trzeba umieć i trochę się wysilić. Piszesz tak ciekawe, że nie sposób tego przeczytać, chyba, że rzeczywiście kogoś gonią terminy…

    Odpisz
  17. Paweł, fajnie, że postanowiłeś napisać o komentowaniu blogów, bo faktycznie zauważyłem, że na blogach wiele osób daje od siebie minimum, aby tylko zostawić swój link do swojej strony. Czasem zastanawiam się czy są to celowe działania, czy brak kreatywności 🙂
    A tak poza tym to fajnie czyta się Twojego bloga, znalazłem tutaj wiele interesujących informacji m.in o pozycjonowaniu, natomiast fajnie by było, gdyby wpisy pojawiały się częściej 🙂

    Pozdrawiam.

    Odpisz
  18. No coż. Nie ma co się dziwić. 99% internetu to śmietnik. Ale nawet z tego śmietnika wirtualnego świata można podnieść kwiaty;)

    Przydatny artykuł.

    Odpisz
  19. Piszę ten komentarz ręcznie, ale zastanawiam się co napisać, żeby autor nie uznał go za spam. Komentarz jest o niczym, ale z drugiej strony mój wysiłek w napisaniu tego komentarza może skłaniać do pozostawienia go przez autora. Masz tu babo placek.

    Odpisz
  20. Panie Pawle ze spamem trzeba się liczyć, szczególnie jak ktoś tak jak Pan udostępnia relację dofollow. Chwała za to, że ma Pan czas i chęci na moderację komentarzy, inni podchodzą często do tego dość mniej profesjonalnie

    Odpisz
  21. Najgorsze jest to jak chcemy coś znaleść w internecie wchodze na bloga/forum ktoś podaje linka wchodzę na niego a to link do gry internetowej i nabijam komuś pkt.
    pozdrawiam
    Krzysztof

    Odpisz
  22. Witam
    Jestem naprawdę początkujący może nawet minus początkujący w każdym temacie dotyczącym pozycjonowania.
    Myślę, że ten serwis przejrzę od deski do deski. A linka do tej strony wziąłem z kursu pozycjonera z 2010 roku, który dostałem wczoraj od kolegi.
    Może jest jakiś nowszy bo tam parę linków już nie jest aktualnych ?
    Rozumiem że link i tak zostanie usunięty 🙂
    Pozdrawiam
    Maciej
    sklepuj.pl

    Odpisz
  23. Świetny ten artykuł;) Zawsze się zastanawiałam jak wyglądają komentarze spamu i teraz już wszystko jasne;D teraz sama z siebie się śmieję haha Dzięki!!

    Odpisz
  24. Fajnie Pawle, że edukujesz środowisko internetowe odnośnie komentarzy. jakby wszyscy się zastosowali, to o ile mniej pracy mielibyśmy przy moderacji 🙂

    Odpisz
  25. To jest tak jak ze wszystkim w życiu, możemy próbować pójść na skróty, jednak wówczas efekty będą krótkotrwałe lub wręcz przeciwne. A jeżeli na początku damy z siebie więcej, to później będzie łatwiej. Dlatego właśnie mam zaufanie do Pawła, bo jego metody, porady, koncepcje są spójne z wyżej opisanym „prawem natury”.

    Odpisz
  26. Witam, może ciut późno ale chciałam wtrącić jedno pytanie … Tematyka pozycjonowania jest mi bardziej dalsza niż bliższa ale już wstępnie ogarnęłam, że komentarze na blogach branżowych pomogą mojej stronie. Nie lubię jednak wszelkich naruszeń i z uporem maniaka czytam regulaminy a tam … no właśnie – na wielu ( w mojej skromnej ocenie wartościowych) forach regulaminy zabraniają cyt.: „rozprowadzanie wszelkiego rodzaju warez’ów, reklam forów, stron internetowych, adresów e-mail z domenami firm, reklam firm za pomocą tego forum jest zabronione (sygnatury, loginy, tematy do oceny z forami o takiej tematyce, posty) i grozi zablokowaniem dostępu do forum”. czy to oznacza, że mam je sobie odpuścić i szukać czegoś innego by przysłużyć się mojej stronie? może zaniżam poziom tego forum, ale wierzcie mi kochani – dużo jest takich początkujących jak ja, poproszę o wyrozumiałość.

    Odpisz
    • @Mariola,
      Kto pyta, nie błądzi.
      Jasne, że możesz się promować na forach – tylko rób to z głową.
      Możesz także zostawiać linki w stopce do różnych stron. Pamiętaj jednak, by były to strony wartościowe. I tyle.
      Jeśli administrator danego forum uzna, że jakaś linkowana strona mu nie odpowiada, to da Ci znać. I wtedy przestaniesz do niej linkować.

      Odpisz
  27. Witaj Pawle

    Bardzo się cieszę że natrafiłem na ten wpis ponieważ sam zacząłem od niedawna przygodę z blogowaniem. Szczerze powiedziawszy bardzo dużo mi brakuje do osiągnięcia celu lecz tego typu wpisy skutecznie pomogą mi piąć się w górę.

    Ps. nie sądziłem że można komentować z automatu, to dla mnie coś nowego!

    Pozdrawiam Daniel

    Odpisz
  28. Pawle.
    Bardzo, bardzo nie lubię odwiedzać Twoich blogów. Kradną mi czas, a jeśli jeszcze skuszę się na komentowanie to amen w pacierzu. Zasypiam, a jeszcze tu jestem, od wczoraj.

    Tego posta nie czytam dziś pierwszy raz. Zaraz po pierwszym przeczytaniu przeszłam na swoją stronę, bo zrozumiałam gdzie mam spamy. A sądziłam, że tak bardzo ludziom podobają się moje wpisy pomimo, że ja sama mam co do nich zastrzeżenia.
    O!!! Naiwności święta :
    )
    Dziękuję i Pozdrawiam

    Odpisz
  29. Witam,

    Nie ukrywam że od niedawna prowadzę bloga o tematyce inwestycyjnej i ebiznesowej. Potrzebuję dużo informacji dotyczących promowania i reklamowania mojej strony. Dlatego takie wskazówki o komentarzach są dla mnie niezwykle cenne. Masz rację, trzeba zachować minimum przyzwoitości. Chętnie zapoznam się z dobrym kursem pozycjonowania.

    Pozdrawiam,

    Szymon

    Odpisz
  30. Fajny wpis – zacznę po spamersku 😉
    A serio – jak go czytam to przypomniała mi się jeszcze jedna ciekawa kwestia o której wspominał kominek w swojej ostatniej książce. Na którą też warto zwrócić uwagę. Oprócz spamerów skutecznie utrudniających życie blogerom są jeszcze ludzie który uwielbiają oceniać negatywnie innych. Może na wiedzowych blogach jest mniej tego – ale gwarancji nie ma. I jeśli już otrzymacie taki komentarz – nic nie wnoszący do dyskusji a mający za zadanie jedynie obrazić – to go najzwyczajniej w świecie usuńcie. Bez rozczulania się. Wiele osób – przyznam się szczerze że ja też – ocenia blog po komentarzach – a jeśli te od razu równają was z ziemią – to wysokiej noty u nowego czytelnika nie dostaniecie – czy jako bloger, czy jako spec w danej dziedzinie. Więc najprościej i najlepiej po prostu usunąć taki komentarz

    Odpisz
  31. fajna stronka 😉 a linka i tak zostawie starypierdzioch.com.pl tyle tytulem zartu choc sprawa powazna i aby kazdy mial moje podejscie jak mam komentowac glupio to lepiej wcale

    Odpisz
  32. Dziękuję za ten artykuł. Bardzo mi pomógł.

    Myślę, że spam rozpoznaje się na pierwszy rzut oka. Natomiast jak rzeczywiście coś komentujemy, to trzeba pamiętać o istotnej rzeczy. Każda z naszych wypowiedzi pozostanie na danej stronie być może parę lat – nasze słowa są naszą wizytówką.

    Odpisz
    • O właśnie, wiele ludzi w ogóle o tym nie myśli. Sam widzę u siebie na blogu komentarze, które wprost widać że są „byle jakie”.
      Komentowanie na potrzeby generowania ruchu jest w porządku, o ile dopisywana treść wnosi coś do dyskusji, jest na temat i staje się dobrą wizytówką.

      Spodobało mi się, że pisząc ten komentarz zaraz pod formularzem do komentowania są „zasady rozsądnego komentowania”.

      Odpisz
  33. No cóż, wypada podziękować autorowi za artykuł i cenne komentarze, które dzięki antyspamowemu podejściu autora są właśnie cenne.

    Otóż oczekuję pierwszych komentarzy na swoim blogu. Teraz wiem jak mogę, chcę i będę się zachowywał.
    Dotychczas myślałem, że odrzucenie komentarza spowoduje obrażenie się komentującego z jednoczesnym jego odejściem z grupy wiernych czytelników.
    No niestety, prawda jest brutalniejsza – nie brałem pod uwagę automatów i krótkich komentarzy, które w zasadzie nie wzbudzają jakiejkolwiek dyskusji, słów krytyki.

    Teraz doszedłem do ciekawego wniosku:
    brak komentarzy może oznaczać małą ilość czytelników lub to, że cokolwiek robię – robię dobrze.
    Krytyka znamionuje czytelników i daje możliwość zastanowienia się, czy to co robię jest tego warte.

    Pozdrawiam

    Odpisz
  34. Naprawdę rewelacyjna strona.

    Odpisz
  35. Co za czasy, już nawet grzecznie podziękować nie można, bo wszyscy mają Cię za spamera. 😉

    Na poważnie: pozycjonowanie przez komentarze może być użyteczne i korzystne dla wszystkich, ale tylko wtedy, gdy jest realizowane rzetelnie.

    Autor artykułu słusznie zauważył, że wypada najpierw przeczytać, a potem komentować. 🙂

    Odpisz
    • @Dam…
      Nie zapominajmy, że podpisywanie się takim „Dam koszty” anchorem też może być uznane za spam.

      Odpisz
  36. Najlepsze jest jak na blogu o luźnej tematyce i młodej grupie docelowej wymagam „kultury komentowania” a nastolatki przychodza i piszą „super” + „zapraszam do siebie [link]” to dopiero jest spamowanie na chama 😉

    Odpisz
    • @Damian,
      Masz specyficzną grupę docelową. Pewnie powinieneś przepuszczać takie komenty, jedynie moderując linki w treści i podpisie – zatwierdzając je lub usuwając, według uznania. Bo na zmianę podejścia nastolatków i dojrzalsze komentowanie liczyć – moim zdaniem – nie możesz.

      Odpisz
  37. JAK 1 KOMENTARZ NA STRONIE PAWŁA KRZYWORĄCZKI WYGENEROWAŁ 63 ODWIEDZINY I PRZYCZYNIŁ DO OPRACOWANIA PEWNEJ STRATEGII KOMENTOWANIA ?

    Słuchajcie,

    Kilka dni temu, dokładnie pod tym artykułem, dodałem komentarz. To, co się stało potem, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

    Okazuje się, że jest pewna mocna strategia komentowania, która pozwala na LEGALNE dodanie linku w komentarzu, co więcej, to rozwiązanie jest tak dobre, że potrafi wycisnąć 63 odwiedziny z 1 komentarza ( pokaże wam dowód )

    Dodałem wpis na blogu, który może zmienić podejście do pisania i komentowania. Gorąco zapraszam do przeczytanie, prosząc jednocześnie Pawła o dodanie linku do wpisu ( w tym momencie jest pod zdjęciem )

    (edycja Krzywego – dodanie linka) http://mariuszopara.pl/jak-pisac-bloga-zeby-generowac-63-odwiedziny-1-komentarzem-i-promowac-sie-u-konkurencji/

    Odpisz
  38. Wpis „Jak nie komentować na blogach – ważna porada” dostarczył mi cennych informacji.
    Zawarte w nim informacje znakomicie sprawdzają się w praktyce. Wypróbowałem osobiście i to działa. Za szczególnie ważną uważam drugą kwestię, które poruszyłeś. Komentować będzie mi teraz znacznie łatwiej.

    🙂 To nie do końca żart, pewnie niedługo podobnie będą wyglądać spamowe komentarze. Komentarz pozornie wygląda na w miarę merytoryczny, ale podmieniając tytuł i jeden czasownik pobrany z tytułu można go wstawić w bardzo wiele miejsc.

    Odpisz
    • @Deduch,
      Masz rację: w łatwy sposób można wyprodukować kreatywny spam. Nie potrafię pojąć, jakim cudem pozycjonerzy-spamerzy, którzy uważają się za ultra-błyskotliwych, nie opracowali jeszcze systemów inteligentnego spamowania komentarzami. Jedyna odpowiedź, jaka mi przychodzi na myśl, to taka, że jednak nie są tak błyskotliwi.

      Odpisz
  39. Ja dopiero zaczynam moją wędrówkę w ebiznesie, szukam wszelkich fajnych wskazówek, jak i co robić. Zacząłem sam tworzyć swój serwis internetowy, na co jeszcze 2 miesiąca temu bym powiedział: Człowieku! gdzie ty się pchasz, przecież się nie znasz na tym. I to prawda. Ale widzę teraz jak to wciąga co raz bardziej: tworzenie serwisu, poznawanie rzeczywistości wirtualnej, przejście od zwykłego użytkownika, do stałego działacza. Nie wiem jak dokładniej to nazwać. Tym bardziej nie jestem do końca polakiem, mam nadzieję, że piszę zrozumiale. Teraz akurat zaczynam poznawać tajemnice blogowania. Widzę na tym blogu (który jako pierwszy wyświetlił mi się w przeglądarce), są fajne artykuły i komentarze. Jeśli Paweł, którego jeszcze nie mogę nazwać Krzywym, nie wywali mnie z moim komentowaniem ze swojego Bloga, ja bardzo chętnie dołączę do tej społeczności.
    A ten artykuł rzeczywiście jest istotny, bo łatwo zostać spamerem, ale przecież nie o to chodzi. Jak chcesz spamować – wynocha stąd i koniec. Potwierdzam

    Odpisz
  40. Siedzę sobie wygodnie w fotelu i podsumowuję dzień. Odbieram sygnał w smartfonie: „nowa wiadomość e-mail od Pawła Krzyworączki: Jak NIE komentować na blogach”.
    Myślę sobie: „Fajnie, że się znów odezwał, dawno go nie było. Ciekawe, co ma nowego…?”
    Czytam artykuł, oczywisty, acz ciekawy (oczywiste rzeczy potrafią być odkrywcze).
    Mówię Żonie: „Spójrz, kochanie, jaki dzisiejszy świat jest interesujący. Mój kolega Paweł wysyła w eter artykuł, który trafia na tysiące skrzynek pocztowych, odczytywany jest na tysiącach laptopów, komórek, komputerów, wzbudza zainteresowanie (lub nie) i wywołuje reakcje ludzi.” (W tym momencie już 85 komentarzy, strzelam, że odsetek KOMENTUJĄCYCH w stosunku do CZYTAJĄCYCH jest +/- 1/100, co oznacza, że 8.500 osób przeczytało.)
    Chwila milczenia. Pytanie Żony: „And the Oscar goes to…??”
    „Konkluzja jest taka” odpowiadam po swojemu „że dzisiejszy świat jest bardzo fascynujący. Paweł wysyła o 22:10 mailing z Krakowa, ja go w kilka sekund później czytam na Śląsku, na jego blogu pojawiają się stopniowo reakcje z całej Polski i w kilka dni później powstaje mała sieć koneksji, skupiona na jednym temacie.”
    „No i?” moja Żoncia się nie poddaje.
    „No i aż tyle. WHAT A WONDERFUL WORLD!”

    Odpisz
  41. A ja powiem tak – spamerskie komentarze wyczuwa się na kilometr. Mały test, który komentarz jest spamerski:

    „super wpis, pozdrawiam Cię gorąco”

    „super wpis, dzięki Twojej wiedzy teraz wiem jak takie rzeczy są ważne, na pewno będę się do tego stosować”.

    W drugim jest śmietana, niepotrzebne mydlenie. Oczywiście w jednym i w drugim przypadku wywalam link do strony i tyle 😉

    Odpisz
  42. Generalnie też jestem za zasadą aby nie zaśmiecać spamowymi komentarzami sieci tylko po to aby zostawić swój link. Mało treści mały ruch. Tyle. Lubię do Ciebie zaglądać. Pozdro

    Odpisz
  43. Życie, szacunek, one love, collabo.

    Odpisz
  44. Przeczytałem Twój post Pawle i pierwszych kilka komentaży.
    Zabrakło w artykule jednego zdania.
    „Jak zostawisz długi komentarz zawierający słowa kluczowe wynikające z treści artykułu to ta podstrona lepiej się wypozycjonuje w Google i link do twojej strony będzie bardziej wartościowy.”
    Właśnie to osiągnołeś wkładając „kij w mrowisko”.
    Swoją drogą. Ciekawe czy miałeś taki plan?

    Odpisz
  45. Fajny wpis, dzięks

    Odpisz
  46. Ja też wywalam takie komentarze. I te krótkie i te obraźliwe i te mało konstruktywne. Wychodzę z założenia, że mój blog jest mój i zastrzegam sobie prawo do tego, żeby kontrolować treść pojawiającą się na nim.

    Nie wdaję się w dyskusje, które nic nie wnoszą do tematu, a na spamerów mam wtyczkę, która dobrze daje radę.

    Publikuję treści z myślą osobach, które po pierwsze są zainteresowane tematem, po drugie chcą z nich skorzystać. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem w stanie wszystkich zadowolić i nie próbuję tego robić. Ale jest mnóstwo osób, które dzięki mojej pracy zyskały sporo dobrego. Dowodem są podziękowania i sympatyczne maile. I dla takich osób jest właśnie mój blog. Takie osoby z reguły komentują sensownie 🙂

    Na konstruktywną krytykę jest miejsce. Zawsze można zwrócić mi uwagę, jak mogę to zmieniam to co jest nie takie. Krytykę doceniam od osób, które po pierwsze podpisują się, albo przynajmniej podają prawdziwego maila na którego można się z nimi skontaktować i poinformować, że dzięki nim mój blog zmienił się na lepsze. Natomiast zupełnie nie odpowiadam na chamskie za przeproszeniem „buraczane” teksty.

    Amen 🙂 się rozpisałam jak zwykle 😉

    Odpisz
  47. Starałem się komentować rzeczowo co do poruszanego i komentowanego bloga ,oraz zawartego w nim tematu. Jednak treść była dłuższa w przypadku gdy się znałem na opisywanym, a krótsza gdy było odwrotnie.
    Pozdrawiam Blogerów Jan

    Odpisz
  48. Jeśli chodzi o moją skromną osobę, to jeżeli coś komentuję to staram się pisać na temat i naprawdę wtedy, gdy uznam, że mam coś w danej materii do powiedzenia.
    Na moim blogu mam włączonego akismeta, a poza tym zostawiam sobie możliwość zdecydowania co przepuszczę jako komentarz. Niestety większość „komentów” jest po angielsku i z linkami do profili na FB, itp.

    Poza tym artykuł jest OK! 😉

    Odpisz
  49. Cześć !. Przeczytałem ten artykuł z zainteresowaniem zresztą jak wszystkie których jesteś autorem :-). Jest to mój naprawdę pierwszy komentarz na blogu więc może być troszkę za długi i nie koniecznie wnosić coś do dyskusji. Trochę prywaty: Kiedyś zdarzyło mi się być na Twoim szkoleniu z pozycjonowania we Wroclawiu. Te dwa dni spędzone na wykładach pomogły mi na wysokie wypozycjonowanie mojej strony w google Dlatego też mając możliwość korzystam z okazji i bardzo dziękuję za pomoc.
    Co do komentujących na blogach osobiście skomentował bym to właśnie w taki sposób który jest zawarty w dwóch pierwszych moich zdaniach. Dużo ludzi pewnie chciało by ich komentarz był bogatszy i trafny, ale często jest tak , że osoby mają małą wiedzę lub w ogóle jej nie posiadają. Mój przykład – Czytając taki artykuł ( link dostałem od krzywego na maila) dowiaduję się właśnie rzeczy, które są dla mnie nowością i mój komentarz musi być ubogi chociaż by ze względu na brak wiedzy w tym temacie. Choć można zawsze powiedzieć nie znasz się – nie komentuj.
    Co do komentowania na forach wyłącznie w celu pozostawienia swojego linku. Prowadzę firmę i rozumiem osoby które to robią. Chodzi o zarabianie pieniędzy i o utrzymanie się na „powierzchni”. Niestety świat nie jest idealny i człowiek zawsze znajdzie sposób aby skrócić sobie drogę do osiągnięcia celu (Spam) – internet daję taką możliwość więc dlaczego nie. Pozdrawiam Dominik

    Odpisz
  50. Rzeczywiście jest w tym spora racja. Artykuł naświetlił mi trochę problem komentowania na blogach.
    Mam tylko jedną wątpliwość czy usuwanie wszystkich takich „spamerskich” komentarzy przez blogerów jest słuszne.
    Dla przykładu:
    Jeśli chcę wypozycjonować stronę, którą prowadzę, czyli zdromed.pl , i zakładam bloga, to chciałbym raczej aby pod artykułami gdzie linkowałem do owej strony znalazło się jak najwięcej wartościowych linków. Czyż nie lepszym sposobem jest analizowanie linków w komentarzach, nawet tych pochodzących ze spamu, i usuwanie jedynie tych, których wartość jest niewielka? Wiem, że zaraz ktoś mi odpisze, że linki wychodzące mogą zaszkodzić (choć wiele jest teorii w tej sprawie), ale zaszkodzą najwyżej blogowi a nie stronie do której linkujemy przecież zależy nam aby linkowanie z bloga do naszej strony miało możliwie dużo powiązań.
    Może się mylę bo dopiero od niedawna zacząłem pozycjonować, dlatego jeśli jestem w błędzie to proszę aby ktoś mnie z niego wyprowadził.

    Odpisz
  51. Na większość tego wpadłem sam, kiedy zacząłem szwendać się po blogach, celem pozostawienia po sobie śladu w postaci linka. Szybko zorientowałem się, że komentarze – na równi z samymi wpisami – muszą coś wnosić do dyskusji. Bo po cóż komu uczestnik dyskusji, który nic nie wnosi?

    Niemniej fajnie, że powstał taki artykuł, bo nie wszyscy to rozumieją, a netykieta ma coraz większe znaczenie przy natłoku informacji, którego doświadczamy 🙂

    Odpisz
  52. Nie powiem, oświeciłeś mnie. Sam param się blogowaniem w temacie powiedzmy bardzo niszowym od kilku miesięcy. Aczkolwiek istnieję już w necie znacznie dłużej. Ochów i achów z mojej strony nie uświadczysz :), ale lektura Twoja coś mi dała.
    Pozdrawiam w szacunku należnym tkwiąc.

    Odpisz
  53. Witajcie.

    Własny blog to cenna rzecz w rozwijaniu swojego e-biznesu, a jeszcze ważniejsze są komentarze użytkowników pod artykułami. Taki blog też prowadzę i wydaje mi się, że w raczkującym blogu ważne są wszystkie komentarze, nawet w stylu „fajny artykuł”. Pewnie teraz posypie się na mnie lawina krytyki. Ale jak zmusić odwiedzających żeby się wysilili i zostawili cokolwiek więcej? Usuwać takie komenty? To tyle, a jakbyście chcieli kasę to zapraszam do siebie kasy.czest.pl

    Odpisz
  54. Takie komentarze bywają zmorą wielu blogerow zwłaszcza gdy przychodzą „seriami”.
    Można się przed nimi bronić używając odpowiednich wtyczek. Na swoim blogu używam Akismeta oraz Growmap Anti Spambot Plugin.
    Skończyły się krótkie oraz obcojęzyczne komentarze. W przypadku Akismeta trzeba sprawdzać wpisy przed usunięciem bo zdarzyło się kilka razy, że nie przepuścił ciekawych i wartościowych komentarzy. Ale od czego jest ręczna moderacja.

    Pozdrawiam,
    Jacek

    Odpisz
    • Akismet jest całkiem ok jednak i ja widziałem jak odrzuca naprawdę dobre komentarze od osób które wcześniej już publikowały wpisy i były one zaakceptowane.

      Najlepszy filtr – wszystkie komentarze oczekują akceptacji 🙂

      Odpisz
      • Witaj!

        Ja też stosuję taki filtr antyspamowy – ” ręczna weryfikacja komentarzy” – oczywiście jak nie zalewa Ciebie fala „potopu” to sobie poradzisz 🙂

        Pozdrawiam
        JarekG

        Odpisz
        • @Jarosław,
          Dokładnie tak samo robię: przeglądam komenty spamowe i kasuję lub przywracam do życia, jeśli Aksimet okazuje się zbyt nadgorliwy. Przy kilku-kilkudziesięciu komentach dziennie można przeżyć, ale przy setkach czy tysiącach – już nie. Wiec rozumiem osoby, które wpadły na celownik spamerów i są przygniatana morzem spam-komentarzy. Wtedy tylko kasacja pozostaje.

          Odpisz
  55. Wiadomo, że najlepsze są komentarze długie i merytoryczne, które naprawdę coś wnoszą do dyskusji. Ale takich jest przeważnie mało. Trzeba więc akceptować też te słabsze, czasami jednozdaniowe. Doświadczony bloger od razu wyczuje typowego spamera, i będzie potrafił odróżnić spam od wyrazów zadowolenia.
    Ważnym tutaj też czynnikiem jest, czy moderator odpisuje na komentarze, czy raczej nie. Bo jeśli sumiennie odpisuje wówczas nawet złośliwy komentarz można „przerobić” na swoją stronę, podając merytoryczne argumenty. Jeśli taki komentarz pozostaje bez odzewu – będzie to niekorzystne. Czyli albo usunąć, albo puścić i odpowiedzieć.

    Odpisz
  56. Paweł, dziękuję za ciekawy artykuł, który dotyczy mnie, że tak powiem obustronnie 😉

    Rzadko wpisuję komentarze na innych blogach, bo nie lubię takich krótkich, zdawkowych, a na rozpisywanie się nie zawsze mam czas.
    Mam natomiast bardzo pozytywne doświadczenia w otrzymywaniu komentarzy na własnym blogu, który od wiosny prowadzę razem z córką. Nie zdarzyło nam się jeszcze nigdy usunąć komentarza, bowiem nawet te krótkie nie mają cech spanerskich, są tylko zwięzłym wyrażeniem aprobaty. Natomiast te bardziej rozbudowane komentarze silnie nas motywują do wszechstronnej pracy nad blogiem, a pracy jest mnóstwo, jako że prowadzimy blog o naszej kuchni wegańskiej.
    Jeśli chodzi o ilość komentarzy, to jest ich rzeczywiście stosunkowo niewiele w porównaniu z liczbą osób wchodzących na bloga, jest to średnio 1 komentarz na 450 wejść.
    Sama komentuję najczęściej wpisy dotyczące tego, na czym się znam i są to wtedy obszerniejsze komentarze. Tutaj taka moja uwaga na temat krótkich komentarzy, akceptujmy je tak samo jak wpisy obszerne i za podziękowanie odpowiadajmy podziękowaniem, budujemy wtedy niewidzialną, serdeczną więź z naszymi czytelnikami <3

    Odpisz
  57. ja również dzisiaj nie będę zostawiać linków. Jestem bardzo początkującym blogerem, od niedawna prowadzę również firmę, której ideą jest zarabianie dzięki internetowi. Bardzo cenię takie artykuły jak ten, który komentuję gdyż dla takich „świeżynek” jest on niczym znak na drodze. Być może brzmi to jak wynurzenie lub sentymentalny wpis ale niestety ja nie mogę pochwalić się praktyczną wiedzą na temat SEO. Bardzo dziękuję.

    Odpisz
  58. Fajny artykuł!
    Podaję link do mojego poradnika: Jak wynieść sofę.

    Odpisz
  59. A gdyby tak powrócić do pierwotnej formy komentowania? Komentować to co zmusiło nas do własnych refleksji. Przecież każdemu się gdzieś spieszy! A Ci którym brakuje komentarzy na blogu czy przypadkiem sami nie zostawiają komentarzy w stylu „Świetny artykuł”. A może tak zwyczajnie ze sobą porozmawiać?

    Odpisz
  60. Witaj Pawle. Sprowokowałeś, to zostawiam mój wpis. Standardowo nie komentuję artykułów. Czytam, Twoje również, ale po zapoznaniu z treścią go po prostu opuszczam. Szczerze to nawet nie zdawałem sobie sprawy, by komentarz wpływał na pozycję strony, na której został zostawiony. Nie prowadzę bloga, a mam drobną stronkę. Nie wprowadziłem możliwości komentowania, a jedynie kontakt e-mail. Stwierdziłem, że jak ktoś będzie miał uwagę lub pytanie to się na tyle wysili. No i zdarzyło się. Raczej nigdy nie brałem pod uwagę komentarzy jako SEO, zwłaszcza jak nieraz widzę wulgarne lub obraźliwe – tu chyba się kłania nakład pracy na publikowanie dopiero po moderowaniu.
    Pozdrawiam

    Odpisz
  61. Witam

    uwaga: komentuję nie dla podania linka do mojej strony 🙂

    blog prowadzę od niedawna i od niedawna komentuję również wpisy na innych podobnych wpisach tematycznych. Ale nawet nie dlatego, żeby umieścić w nich swój link, bo go nie umieszczam, tylko dlatego, że dany artykuł jest naprawdę ciekawy. I widzę inne komentarze, które często po prostu denerwują – 4 słowa i link do siebie, zaproszenie do siebie albo coś w tym stylu. Ja staram się komentować zgodnie z Twoją zasadą, tak jak bym chciała by komentowano u mnie. Czyli odnoszę się zawsze do wpisu bądź do zdjęć (blogi wnętrzarskie). A jak ktoś będzie zainteresowany moją osobą, to kliknie na zdjęcie (profil googla) i tam dojdzie, że ja też prowadzę blog i może zajrzy. Może w przyszłości będę podawać linki do siebie, ale na razie to bym chciała poznać to środowisko, blogerki bez pozostawiania wrażenia, ze nachalnie się narzucam i że mój komentarz to zwykłe wyrachowanie.
    A Twoje artykuły są zawsze bardzo pomocne 🙂 to tak na koniec.
    Pozdrawiam 🙂
    Magda

    Odpisz
  62. Najgorsze w tych komentarzach jest to, ze zamiast rzeczowej dyskusji na temat, robi się chat dygresyjny, czyli poważny, często refleksyjny wpis NATYCHMIAST jest przeobrażany przez internetowych debili (a są ich setki tysięcy) w zwykłą pyskówkę w stylu „A ja ciebie mam w d… bo twój pies jest czarny a nie biały”. Nie ważne przy tym, jakie wady, prawdziwe, czy wyssane z palca. Ważne, żeby się poawanturować, pokłócić, dzięki czemu temat zasadniczy zostaje zepchnięty daleko poza margines.

    Odpisz
  63. „Dzięki za ten artykuł.” 🙂

    A tak poważnie to hmm, ciekawy wpis. Z tymi linkami w treści dajesz do myślenia. Zaintrygowałeś mnie.

    No dobrze, a już tak bardzo powaznie to jak zrobiłeś te zrzuty ekranu komentarzy.

    Odpisz
  64. Co jest wazne i istotne

    1 trzeba znac techniki seo
    2 trwa wojna o internet i pieniadze
    3 kazdy wykorzystuje internet jak umie
    4 jest duzo automatow do wszelkich dzialan w internecie o ktorych nie wiemy
    5 jak wiemy blog WP bez automatycznych wtyczek to prymitywne narzedzie do seo
    6 jestesmy w ogonie w wykorzystaniu komentarzy w pozycjonowaniu bo nie uczymy sie od najlepszych
    7 REASUMUJAC – technika wygra z ludzkimi komentarzami
    8 nie warto wykorzystywac bloga aby miec komentarze bo niewiele daja
    9 warto stosowac inne programy ktore daja efekt, normalne zycie i pieniadze – a o to zabiegamy od rana do wieczora jak zwykle mrowki
    10 blog musi byc maszynka do pieniedzy o ktore kazdy sie stara – komentarze nie wygraja z automatami
    PRZYKLAD
    promowanietowaru.pl

    pozdr
    morand.pl

    Odpisz
  65. Pawle, dzięki za ciekawy post!
    Komentarz w dwu częsciach:

    Tak 🙂 – któż z nas nie przeżywał tej męki niepewnosci po pierwszym poscie na swoim pierwszym blogu…
    Kto z nas nie pamięta do dzis euforii po pierwszym komentarzu – JEST!!!, zauważyli, docenili – taaaaki kozak jestem! Pamiętacie?
    Mój pierwszy blog był w WP a pierwszy komentarz był oczywiscie spamem – ale dzielnie go przepusciłem 🙂 – jeszcze nie wiedziałem co to jest. Później zaczęły się jazdy z setkami komentarzy dziennie.

    Przy okazji i @ Jola Masłowska: dlaczego tak często dostajemy tak mizernej jakosci i tresci komentarze?
    Moim zdaniem to brutalnie proste: Bo w ogóle oduczylismy się pisać mądrze i z polotem (zdecydowana większosć społeczeństwa), wyrażać mysli, bawić się słowem.
    Kiedys pisało się LISTY – takie na papierze – serio, tak było! Trzeba było mocno pomysleć, żeby później nie kreslić albo przepisywać 🙂
    Dzisiaj… SMS pt. „Ale bekaaaaaaa” wyraża komplet emocji na dany temat 😉
    Pozdrawiam serdecznie!

    Odpisz
    • Przepraszam! – miało być „@ Ewa Masłowska” – wybacz Ewa!

      Odpisz
  66. Paweł a wiesz co mnie wkurza? czytam po raz kolejny jedne z Twoich tekstów i wiesz co widzę? papkę, w której ukrywasz słowa kluczowe, które nie pomagają nam czytającym tylko Tobie lepiej wypozycjonować Twoją stronę. Mam takie wrażenie, że tak naprawdę to masz niewiele do powiedzenia.

    Wybacz proszę za ten wpis, ale mam dość uczestniczenia w cudzej grze.

    Odpisz
    • @Zbyszek,
      Przyznam, że nie bardzo rozumiem Twój komentarz. Pewnie masz „coś do mnie”, stąd się pojawił.

      1) „wiesz co widzę? papkę, w której ukrywasz słowa kluczowe,” – staram się pisać poprawną polszczyzną i bez pustosłowia. Jeśli nie do końca mi to wychodzi, to, proszę, wskaż fragmenty, które można podrasować lub usunąć. A słowa kluczowe nie są ani ukrywane, ani nadużywane. Dodam, że niniejszego artykułu nie podrasowałem – taki wyszedł z palca, i tyle.
      2)”które nie pomagają nam czytającym” – jeśli nie pomagają Ci moje teksty ani Cię nie interesują, to po prostu zapomnij o mnie i moich serwisach – chyba tak będzie najlepiej. Po co masz się męczyć. I pisz za siebie, bo mam wrażenie, że wiele osób ma odmienne zdanie.
      3) „tylko Tobie lepiej wypozycjonować Twoją stronę.” – pisanie z użyciem w treści słów kluczowych jest oczywistą praktyką – jak inaczej ktoś miałby taki wpis znaleźć w wyszukiwarce? Uważasz to za złą praktykę? Pierwszy raz spotykam się z taką opinią.
      4) „Mam takie wrażenie, że tak naprawdę to masz niewiele do powiedzenia.” – tym bardziej daj spokój z lekturą moich treści. Możesz mieć swoje zdanie, jak każdy.
      5) „Wybacz proszę za ten wpis, ale mam dość uczestniczenia w cudzej grze.” – nie ma co wybaczać. Gorzej, że nie bardzo rozumiem Twój wylew frustracji pod moim adresem. O jakiej grze piszesz? Tym wpisem niby osiągam jakieś ukryte cele? Manipuluję kimś?

      Jeśli faktycznie masz coś do powiedzenia w tym temacie, to proszę Cię o merytoryczny i konkretny komentarz.

      Odpisz
      • Pawle, ja z innej beczki: nie obchodzi mnie komentarz Zbyszka, miał prawo wyrazić swoje zdanie i je wyraził. To, na co zużywa swoją energię, jest jego sprawą.

        Najważniejszy dla mnie jest Twój „riplej”. Mogłeś nie publikować tego komentarza i o nim zapomnieć, jak to robi większość „uznanych” „e-marketerów” (Jedenaste: NIE CUDZYSŁÓW, wiem ale mam słabość do „”” :-))

        Zdecydowałeś się jednak na spożytkowanie swojej energii na rzeczową odpowiedź, która powinna zostać wpisana do podręcznika blogowego savoire vivre’u.

        I za spowodowanie tej reakcji dziękuję Zbyszkowi 😉 któremu, o ile widzę, starczyło energii tylko na „trolla”, na odpowiedź już nie.

        Pozdrawiam.

        Odpisz
    • @Zbyszek, nie rozumiem tego co napisałeś… Bo widzisz, żeby przekazać treść trzeba używać słów – nie unikniesz tego. Część to akurat słowa kluczowe, tak niezbędne wyszukiwarkom. Po co pisać artykuł bez słów kluczowych oraz bez możliwość wyszukania go w sieci? Przecież ten tekst jest dla ludzi (którzy w większości używają go za przydatny).

      Pozdrawiam

      Odpisz
  67. TEST RUCHU Z KOMENTOWANIA NA BLOGACH!

    Pawle, ja wczoraj, a dziś Ty, oboje rzuciliśmy się na ten sam temat, z tą różnica że ja zrobiłem test 😉

    Wczoraj na blogu podałem wyniki małego testu, który dotyczył tego, jaki ruch może generować komentowanie na blogach ? To może być ciekawe uzupełnienie tego wpisu, tym bardziej, że tak naprawdę za chęcią zostawienia linku do serwisu, kryje się bezpośrednio lub pośrednio chęć zwiększenia targetowanego ruchu. Wynik moim zdaniem dość ciekawy (1 komentarz na dobrej stronie badany przez 6 miesięcy). Zapraszam do przestudiowania i oceny. Nie chcę spamować i link do artykułu i wyników umieszczam pod imieniem i nazwiskiem.

    (edycja Krzywego: dodaję link w treści) http://www.mariuszopara.pl/wynik-testu-jaki-ruch-moze-generowac-komentowanie-na-blogach/

    Odpisz
  68. no wlaśnie ja tez nie moge spobie poradzic ze spamem na moim wordpresowym blogu. a zwykle sa to komentarze anglojezyczne. czy z poziomu wordcpresa nie da się zablokować takich spamerow chodzi o adresy z których są wysylane czy jak. jakąś wtyczką??

    Odpisz
    • Zainstaluj sobie Madziu wtyczkę Akismet, bardzo dobrze ochrania mnie przed standardowym spamem generowanym przez roboty, w zasadzie ta wtyczka nigdy nie przepuściła mi spamu, dodatkowo możesz zainstalować kody captcha, ale to nie zbyt dobre rozwiązanie ponieważ chyba każdy ma dość wpisywania tego typu kodów.
      Pozdrawiam

      Odpisz
    • na swojej stronie musiałem zablokować komentarze (nie były niczym zabezpieczone) i miałem tysiące różnych wpisów przez automaty, anglojęzyczne , często związane z seksem , nie można to teraz wykasować , ale ich nie publikuję

      Odpisz
    • Madzia, polecam wtyczkę 'anti-spam’. W moim przypadku przepuszcza maksymalnie kilka spamowych komentarzy na tydzień, a wcześniej było kilka (kilkanaście!) dziennie.

      Odpisz
  69. No cóż nie będę Ci kadził jak mojemu szefowi, nie mniej zasługujesz na pochwałę za fakt zwrócenia na to uwagi, spamerskie komentarze są to zmorą wszystkich blogerów nie da się ich uniknąć, co z nim robić – też nie widzę innej możliwości jak ładować je do kosza.
    Każdy kto prowadzi bloga chce mieć wartościowy ruch i to jak największy a co za tym idzie wartościowe komentarze, nie wiem dlaczego (nie bardzo się na tym znam) blogerzy nie chętnie umieszczają linki na swoich blogach do innych bogów te w komentarzach też. Domyślam się że każdy chciałby mieć komentarz na własnym blogu ze strony która ma PR 5,6,7 i więcej ale ci z kolei nie bardzo chcą komentować i zajmują się wywalaniem spamu z własnego bloga. Początkujący bloger ma problem nawet z komentowaniem „prawie” wszyscy go wywalają wiem to bo doświadczyłem to na własnej skórze, fakt kilka razy mnie poniosło jak po tygodniu nie zobaczyłem swojego komentarza, to wstawiłem kilka spamerskich wpisów – ale to była głupota.

    Pozdrawiam i życzę sukcesów

    Ryszard

    Odpisz
  70. Cześć
    Nie wiem dlaczego ludzie komentują bez linka.
    Chyba tylko dlatego aby pokazać, że mają coś w danym temacie do powiedzenia

    Prowokacja OK!

    Odpisz
  71. Bardzo bym chciała, żeby jak najwięcej osób przeczytało ten post, więc umieszczę go też na fb.
    Sama prowadze blog, dużo energii wkładam w treść, a mądrych komentarzy jak na lekarstwo. Rozbudowane komplementy są oczywiście mile widziane, każdy chętnie usłyszy, że post był mądry, przydatny, etc. Może jednak sami jesteśmy sobie winni, że mamy takie wpisy. Może post nie okazał się wystarczającą zachętą do dyskusji. Może blog powinien zawierać pytania do czytelnika? Jak będziesz kontynuował ten wątek, to oczekiwałabym cennych rad, jak sprowokować do efektywnego komentowania.
    Pozdrawiam, rownież z usmiechem, lekko ironicznym,
    EwaM

    Odpisz
    • @Ewa,
      Dzięki za wykop na FB.
      Sprowokować do komentowania, jak to ładnie ujęłaś, można na różne sposoby – to temat na osobny wpis i dyskusję. Ale z tym „za mądry” masz rację: zbyt merytoryczne, sztywne, akademickie wpisy mają najczęściej mało komentarzy.

      PS Musisz mieć piękny ten lekko ironiczny uśmiech (mam nadzieję, że moja żona nie przeczyta… ;-))

      Odpisz
  72. Co do tego dlaczego ludzie piszą komentarze to się zgodzę iż może to być chęć pozyskania linka jednak Twoje przykłady (z innego bloga) nie były chyba do końca trafione. Dlaczego – bo ci co polują na linki nie rzucają się na te nofollow. Oczywiście mogą one iść z automatu na podstawie kupionej listy.
    Co do tezy – „komentuj tak, jakbyś chciał, aby u Ciebie komentowano” można odpowiedzieć (i jest to opinia niektórych blogerów – ja za takiego się nie uważam) – „traktuj komentujących tak, jakbyś chciał być traktowany”. Nie jest to zarzut do Twojego podejścia a jedynie kamyczek do dalszej dyskusji 🙂
    Pozdrawiam Pawel.

    Odpisz
    • @Paweł,
      Nie zgodzę się z tym nofollow. Obecnie trzeba różnicować backlinki pod każdym względem – także profilu dofollow i nofollow.
      Ale miło, że zajrzałeś na TPS 😉

      Odpisz
  73. U mnie zdarzają się komentarze krótkie np.: „Świetny wpis. Gratuluję” … pod którym i NIE ma linku.
    Czy spamer zapomniał o reklamie? Wątpię
    Raczej ktoś chciał krótko podziękować za treść, którą przeczytał / zobaczył. Na tysiąc osób, jak któryś się wysili i trzaśnie taki krótki, spontaniczny komentarz, to chyba też dobrze, prawda? Znaczy dobrze widziane przez Google.

    Odpisz
    • @Bartosz,
      Powiem Ci, że różnie z tym bywa – czasami komentarze spamerów nie mają linków. Pewnie wynika to z błędnego działania spam-maszyn.
      Masz jednak oczywiście rację, że czasami faktycznie ktoś tak skomentuje. Pamiętaj, jaki był cel mojego artykułu. Ja mówię o nas, osobach komentujących. Piszmy tak, aby blogerzy nie usuwali naszych komentarzy uznając je za spam. A to, jak my (jako właściciele blogów) oceniamy komentarze innych u nas, to już nasza sprawa. Kto chce, może przepuszczać wszystko, np. usuwając linki, jeśli ma ochotę. Jasne, że wzbogaci bloga o nowe treści. Najczęściej niezbyt wartościowe, ale jakaś zmiana na podstronie bloga będzie.

      Odpisz
  74. Dzięki za ten artykuł. 😀 Myślałem że będę pierwszy z takim komentarzem, ale się przeliczyłem się 😉 Jednak dobrych rad nigdy za mało, pozdrawiam

    Odpisz
    • Miało być „nigdy za dużo” wybacz, jest już późno 🙂

      Odpisz
  75. Pawle, czekam na obszerniejszy artykuł o komentowaniu. W praktyce stosuję zasadę, o której piszesz. Staram się dyskutować z piszącym lub uzupełnić artykuł o brakujące ale ważne elementy.
    Ja natomiast „cierpię” z powodu małej ilości komentarzy na moich blogach. Myślę, że jednym z powodów jest zbyt profesjonalne słownictwo. Powinnam poprawić wpisy na witrynie „Wszystko o zdrowiu”, ale brakuje mi wolnego czasu. Ostatnio mocno absorbują mnie wnuki.
    Ty i Krzysztof Wróbel jesteście moimi nauczycielami od blogowania. Dzięki Wam wszystko robię sama. Mam ogromne trudności z pozycjonowaniem, ale może i tego kiedyś się nauczę?!

    Serdecznie pozdrawiam, Marianna

    Odpisz
    • @Marianna,
      O komentowaniu już pisałem na ebiznesach: http://ebiznesy.pl/e-marketing/jak-komentowac-na-blogach
      Oczywiście temat nie jest wyczerpany – jak wspomniałem, przymierzam się do kompleksowego poradnika z tego zakresu.

      Brak komentarzy na blogu może mieć wiele przyczyn: mała ilość odwiedzin, zbyt niszowa tematyka, słabe treści, sztywny styl, trudne słownictwo itp.

      Pozycjonowanie bloga jest dość proste – większość roboty robi treść, którą tylko trzeba nieco podrasować pod Google.

      Odpisz
  76. Teraz skomentuję.

    Do dzisiaj tylko czytałem Twojego bloga, ale skoro piszesz o komentowaniu wpisów to wyrażę swoje zdanie.

    Zachęciłeś mnie do przeczytania tego artykułu, przeczytałem i… dalej wiem tyle ile wiedziałem przed jego przeczytaniem!

    „Sempowicz Jerzy” dostarczył więcej pożytecznej treści swoim komentarzem.-

    Bez urazy Krzywy…- dobrze, że poruszyłeś temat.

    ……………
    Czy takie mogą być komentarze? 😉

    A ha, zapomniałem zostawić link:
    raz23.pl

    Odpisz
    • @Krzyś,
      Nie obrażam się. No, może czasami na żonę 😉 Swoją 😉
      Skoro nie dowiedziałeś się niczego nowego, to musisz przeczytać inne moje wpisy – może w nich coś znajdziesz dla siebie. Jasne, że Ameryki nie odkryłem tym wpisem. Jednak myślę, że sporo osób przemyśli swój styl komentowania.

      Odpisz
  77. Szkoda że taki krótki wpis. Czasami zostawiałem na różnych forach czy blogach takie krótkie komentarze (ale bez linka). Nie zastanawiałem się że może nie są zbyt wartościowe. Często chciałem po prostu pochwalić wpis. W tym kosmosie jakim jest internet, w morzu treści, pisanie komentarzy które zajmuje jednak chwilę czasu, nie jest rzeczą łatwą. Może dlatego czasem przycisk ” podobał mi się artykuł” czy „nie podobał mi się artykuł” były by pomocne.
    Co prawda 🙂 śledzę twojego już dawno a nigdy nie komentowałem 🙂 Szkoda że taka krótki artykuł, ponieważ można było by rozwinąć temat np. na fora internetowe 🙂

    Odpisz
    • @Tadeusz,
      Krótki wpis? W sumie tak, choć ma chyba 5500 znaków, więc raczej powyżej średniej krajowej 😉

      Masz rację, kto nie ma czasu lub nie chce komentować, może kliknąć np. „like”.

      Temat jest szeroki i wolałem jeden element omówić (w sumie też nie do końca szczegółowo), niż tylko porzucać hasłami i ogólnikami.

      Odpisz
      • Pawle, czytałem jednym poprostu rewelacja
        – serdecznie pozdrawiam Andrzej Żeromski

        Odpisz
        • Heheh urocze! Ktoś chyba nie zrozumiał artykułu 😀 I chyba „połknął” przy okazji jakieś słowo…

          Odpisz
  78. U mnie to raczej komenty odnoszą się do produktów i jak czytam świetny produkt pod artem o czymś co jest koszmarne, to aż mi się pisać odechciewa, bo na cholerę ja czas tracę, jeśli takie ono nawet nie czyta.

    Odpisz
  79. Panie Pawle wprawdzie jestem początkujący na blogu, ale uważam, że jest to narzędzie do pewnego rodzaju konwersacji, tak jak było wspomniane nawet krytyki jeśli nie jest obraźliwa.
    Dlatego uważam, że powyższa porada jest bardzo potrzebna, żeby przypominać a nowych uczyć jak etycznie zachowywać się w internecie, żeby on służył nam do przeznaczonych tego celów. Dziękuję i Pozdrowienia

    Odpisz
  80. W pełni się zgadzam, bo to w myśl zasady: „nie rób drugiemu, co tobie niemiłe”. Sam ostatnio spotkałem się z przypadkami, gdzie pewni „użytkownicy” mojego portalu (nawet o sensownie brzmiących mailach na polskich serwerach) po uporaniu się z CAPTCHĄ, wrzucali mi teksty prosto z tłumacza google – były po polsku ale nie trzymały się kupy – straszny spam i zawracanie głowy. Tego się chyba nie uniknie… A co do użytkowników piszących jedno zdanie typu „fajny artykuł” to nie mam doświadczenia (ale mogę wyobrazić sobie frustrację :P) – niestety moja strona nie jest jeszcze aż tak popularna, ale to się zmieni 🙂

    Pozdrawiam!

    Odpisz
  81. No tak, to już przerabiałem i takich komentarzy jakie podałeś – krótkie z automatów miałem sporo – to bardzo irytuje.
    Ja sobie latam po blogach i mam nawet 3 w jednym!
    Bo:
    Czytam artykuł a więc zdobywam wiedzę, potem go komentuję wiec mogę zdobyć link a następnie, przy tym wchodzę w dyskusję aby czegoś dodatkowo sie dowiedzieć i otrzymuję odpowiedź czyli nawiązuję kontakty.

    W efekcie, mogę uzyskać fajne znajomości, link i wiedzę co potem owocuje bo można np. podjąć współpracę 🙂

    Odpisz
  82. Piszesz co robią wpisujący te komentarzy, nie którzy walczac o te linki i zamieszczajac je wszedzie gdzie sie da nawet piszac dobre komentarze nie zdaja sobie nieraz jaki smietnikowy profil dostaja poprzez kiepsko zrobione blogi. ostatnio robiłem mały test i jeden komentarz na blogu w sumie wygenerował ponad 100 linków prowadzących do tej strony której link pozostawiłem. Tak że walka o linki może okazać się samobójstwem swojej strony

    Odpisz
    • @Darek,
      Masz rację, trzeba zwracać uwagę, gdzie się komentuje. Jednak nie ma co uogólniać. Dlaczego? Bo taki mały site-wide, o jakim piszesz (tylko z porządnego bloga), może dać niesamowitego kopa pozycjonowanej stronie. Sprawdzone w praktyce.

      Odpisz
  83. Mój blog postawiony jest na WordPressie, który notorycznie był komentowany przez spamerów Wtyczka Akismet załatwiła sprawę. Tak na oko 99% śmieci samo się przefiltrowało. Szkoda tylko pracy tych spamerów, którzy się łudzą, że Akismet dopuści ich spamerski śpiew.

    Odpisz
    • @Marcin,
      To nie takie proste. Jasne, że Aksimet dobrze blokuje. Ale często jest nadgorliwy. Efekt? Trzeba przeglądać katalog ze spamem, by część komentarzy wyciągnąć z niego. Zatem nie ma co żałować spamerów i ich „ciężkiej pracy”. Zatruwają nam życie, i tyle.

      Odpisz
    • @Marcin – często ci spamerzy (celowo napisałem „ci” z małej litery) mają automaty do spamowania na blogach, więc się nie przepracowują.

      Odnośnie artykułu – żaby każdy miał takie podejście to by była inna bajka …

      Odpisz
  84. Dobry artykuł Pawle 🙂 Zauważyłem, że niektóre spam boty kopiują część artykułu i wklejają do treści komentarza. Takie właśnie komentarze u mnie na blogu do czasu się pojawiają.

    Z tych krótkich i ogólnych to u mnie pojawiło się coś takiego „Bajeranckie . Polecam ten wpis”

    Pozdrawiam,

    Odpisz
    • @Marcin,
      No bajerancki przykład przytoczyłeś 😉
      Z ciekawości wkleiłem ten „Twój” komentarz do Google i wyszło kilka wyników. „Gabrysia od pitów” jakoś sobie próbuje radzić w świecie marketingu szemranego i spamu 😉

      Odpisz
  85. Ho ho! Teraz aż się boję coś napisać ;P Ale dziękuję za uświadomienie mi, że moje krótkie i (w moim mniemaniu) treściwe komentarze to może jednak nieco za mało. Pozdrawiam, Agnieszka

    Odpisz
    • @Aga,
      U mnie nie ma się czego bać. Jam spokojny człek 😉

      A Twój koment akurat wygląda bardzo dobrze.
      Powtórzę: nie każdy krótki komentarz jest słaby. Tak samo, jak nie każdy długi jest dobry (ale dwuznaczne zdanie, hehe). Choć warto dodać, że (statystycznie) zdecydowanie więcej dobrych komentów jest wśród tych dłuższych.

      Odpisz
  86. Sugerujesz, że to długość komentarza świadczy o „ludzkości” wpisu? Tak to odebrałem 😀

    Test Turinga czy jak mu tak było… skądinąd odpowiednie kryterium do własnego mechanizmu uznawania wpisów 😉

    Odpisz
    • @krs (ładne imię, skrót od Kris? ;-)),
      Długość komentarza nie zawsze związana jest z tym, czy jest wartościowy. Choć sam już nie wiem, co miałeś na myśli pisząc „wpisu” – koment czy artykuł komentowany.

      Odpisz
      • Tak, od imienia, ale w sieci jestem tak znany 🙂
        Nazwa pola na wpisanie to imię/ksywka więc spełniam warunek 😀

        Z „wpisem” to chodziło mi o komentarze. Tak, przyznaję, trochę ironicznie, ale z premedytacją tak zrobiłem 🙂

        Z treści Twojego artykułu odebrałem, że należy zawsze pisać dłuższe komentarze. Pamiętaj jednak, że nie wszyscy są wylewni i niekoniecznie „gratulacje” mają spamerskie podwaliny. Choć przyznaję, że najczęściej mają, niestety.

        Komentarze mogą być także swego rodzaju testem autora strony. Po jego moderacji czasami wiele można się o nim dowiedzieć. Ot nietypowe zastosowanie 😉

        Odpisz
        • @krs,
          Ooo, to wybacz – myślałem, że „krs” to TEN „KRS”. A w podpisie dałeś link do serwisu związanego z inwestowaniem, więc… sam wiesz, co pomyślałem 😉

          Odpisz
          • Wybaczam 😉
            Ciekawa skojarzeniowa zbieżność nazw hehe

            A serwis z inwestowaniem – tak, jedno z moich „dzieci”, darmowe i zupełnie niezwiązane z moją podróbką ksywki 😉

  87. Dzięki za ten artykuł.
    ————-
    Sam prowokowałeś na koniec 🙂

    Ciekawe. Nigdy o tym nie myślałem, ale faktycznie takie wpisy się często usuwa. Sprawdzę u siebie czy ich nie mam.

    Jest jeszcze jeden rodzaj komentarzy. Ewidentne spamy (przynajmniej u mnie) są zazwyczaj po angielsku. A blog jest po polsku, rozmawiam z czytelnikami po polsku. Więc jak widzę inny język to usuwam nawet nie czytając.

    Wpisy krytyczne też przepuszczam (pisze o nich Jerzy). Natomiast zawsze na nie odpowiadam.

    Odpisz
    • @Rafał,
      Jasne, że sprowokowałem 😉

      O takich obcojęzycznych nie ma co mówić – kasacja bez czytania. Na szczęście spam tego typu Aksimet dobrze wyłapuje. Choć czasami skurczybyk jest nadgorliwy – pod niniejszym wpisem już 4 komentarze wrzucił do niechcianych, choć są przeze mnie chciane.

      Na krytykę zawsze trzeba odpowiadać. A jeśli jest miażdżąca i nie ma jak się obronić merytorycznie, to… czas pomyśleć nad zmianą zajęcia. Poważnie mówię.

      Odpisz
  88. Paweł mogę tylko powiedzieć, że bardzo fajnie to ująłeś, kwestia spamowania jest, rzeczywiście uciążliwa dla właściciela bloga czy artykułu a ilość komentarzy jest wówczas nie miarodajna do treści

    pozdrawiam
    Marcin

    Odpisz
    • @Marcin,
      Dlatego rolą właściciela bloga jest umiejętne moderowanie. Najlepiej całkowite pustosłowie po prostu kasować. Nie wspomnę o typowym spamie, gdzie komentarz nie ma sensu i jest naszpikowany linkami typu „pozycjonowanie kraków”.

      Odpisz
  89. Kurczaki, nigdy na to nie wpadłem, że potrzeba tak niewiele wysiłku, aby komentarz był unikalny 😀
    a przez to wartościowy w oczach właściciela bloga. Bardzo odkrywcze doznanie, dziękuję! (szczerze)

    Odpisz
    • @Tom,
      Tak naprawdę, to miałbym mnóstwo myków, jak sprawić, żeby komentarz przeszedł (najczęściej) moderację. Ale sam ich nie mam zamiaru stosować, a spamerom nie podam na tacy. Najczęściej uważają się za mega-bystrych, więc niech sobie sami pół-główkują.

      Odpisz
  90. WTF? Fajny ART http://www.madom.pl :D:D:D:D

    A teraz poważniej:)…mogłem sobie pozwolić na taki koment, bo jak nie to Krzywemu już nic więcej w domu nie naprawię i nawet obiadu nie dostanie.

    Od siebie dodam, że sam usuwam z bloga takie wpisy. Co ciekawe robi je nawet moja konkurencja, w dodatku w stopce zostawiając odnośniki do swoich własnych sklepów. Zeby to chociaż coś napisali:) Nie… jest typowo „Fajny artykuł” i link do sklepu kolegi:):):)… Nawet nie wiem po co wpisują się automaty spamerskie z jakimś zlepkiem, zbitką literowo cyfrową nie do odczytania. Inne można przepuścić, nawet przypadkiem, ale takiego czegoś przecież nikt nie puści. Chyba liczą na brak moderacji. Ale czy blog bez właściciela i bez jakiejkolwiek moderacji to jeszcze blog czy już ferma linków prowadząca prosto do zbanowania? Poza tym usuwam hejterów. Jeśli wpis nie jest merytoryczny i obraża bezpośrednio moją osobę to tez to usuwam (czasami zostawiam, by ludzie sami zobaczyli z jakimi burakami idzie się kopać). Jeśli wpis jest krytyczny, taki zdrowo krytyczny… to chylić czoła. Pozdrówki dla wszystkich.
    Teraz już mogę:)??? http://www.madom.pl :)Moje nowe/stare dziecko:)

    Odpisz
    • @Juras,
      Co ja z Tobą mam 😉 Same… miłe chwile 😉

      Tak, Tobie wolno na tym blogu prawie wszystko. Oby inni nie próbowali brać przykładu… 😉

      Odpisz

TrackbackiPingbacki

  1. Jak komentować blogi - budowa wizerunku cz.3 - [...] artykuł na temat jak nie komentować na blogach napisał Paweł Krzyworączka. Zachęcam Cię abyś przeczytał artykuł Pawła, jest to…
  2. Jak pisać bloga, żeby generować 63 odwiedziny tylko 1 komentarzem ? | Mariusz Opara | Większy Ruch Online - [...] z zakresu pozycjonowania, na swojej stronie dodał artykuł dotyczący tego, Jak NIE komentować na blogach, postanowiłem wyjść z inicjatywą i zostawiłem wzbudzający [...]

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uwaga: zasady rozsądnego komentowania.
1. Daruj sobie komentarze typu "Dobry wpis", "Gratulacje! link.pl" itp.
2. Komentuj tak, jakbyś chciał, aby u Ciebie komentowano.
3. Podawaj w formularzu Twój prawdziwy adres e-mail (jest bezpieczny!)
4. Link do Twojej strony WWW (w podpisie) pokaże się dopiero wtedy, gdy napiszesz 5-ty komentarz na ebiznesy.pl. Pamiętaj jednak, aby zawsze podawać ten sam adres mailowy (komentarze zliczane są właśnie po mailu).