Na razie nie jestem chyba zbyt płodnym autorem książek. Artykułów na swoim koncie mam setki, natomiast książek – tylko kilka. Może niebawem się to zmieni, bo naprawdę lubię pisać. A czy umiem? To już niech Czytelnicy oceniają.
Pierwszą książką, którą miałem przyjemność stworzyć wspólnie z moim bratem Piotrem było „Ebiznesplanowanie” wydane przez Złote Myśli. Kilka lat temu zostałem zaproszony przez Maćka Dutkę do współudziału w „Biblii e-biznesu„. Tę zacną cegłę wydał Helion i była to druga publikacja książkowa, której byłem współautorem. Następnie przyszedł czas na księgę p.t. „Biblia e-biznesu 2. Nowy Testament„, znów pod redakcją niezastąpionego Maćka. Zatem do tej pory byłem współautorem 3 książek, stricte związanych z prowadzeniem e-biznesu. W końcu przyszedł czas na samodzielną publikację. Helion zaprosił mnie do współpracy wydawniczej. Omówiliśmy wspólnie możliwe tematy. Padło na obsługę e-Klienta. Po miesiącach pracy, często w bólach, urodziło się moje pierwsze samodzielne dziecko, wydane przez Helion / OnePress:
70 sposobów na rozkochanie KLIENTA… w Twoim e-biznesie
Dosłownie przed chwilą rozpakowałem paczkę od Wydawnictwa Helion. W środku znajdowały się świeżutkie i pachnące egzemplarze mojej książki (tutaj link do niej). Jak każdy autor, wziąłem książkę do rąk, obwąchałem ją, pogłaskałem i zajrzałem do środka. Przejrzałem pobieżnie spis treści i zawartość rozdziałów. A następnie przeczytałem zakończenie. Jasne, że znam je niemal na pamięć. Ale chciałem kolejny raz je „łyknąć”. Sprawdzić, czy dobrze zakończyłem temat.
Nie ukrywam, że jestem dumny. Kosztowało mnie to sporo pracy, wiele godzin wyrzeczeń, trochę stresu. Ale warto było. Satysfakcja jest ogromna.
Powiem Ci w sekrecie, że tytuł miał brzmieć „69 sposobów…”, jednak Wydawnictwo nie chciało przystać na tę liczbę. Ciekawe dlaczego 😉
O czym jest ta książka?
Myślę, że tytuł mówi wszystko. To publikacja o kompleksowym podejściu do obsługi Klienta w e-biznesie. Zawarłem w niej aż 70 kluczowych porad. Całość podzieliłem na 3 części:
- Część I. Gra wstępna, zaloty, zauroczenie.
Pierwsze 20 wskazówek to wszystko, czego potrzebujesz, by zauroczyć Klienta. Być może jeszcze nie rozkochać, ale mocno zaintrygować nietuzinkowym podejściem, dbałością o detale, poświęconą mu uwagą. - Część II. Droga do rozkochania.
To najobszerniejsza część książki, bo aż 40 podrozdziałów. Znajdziesz tu mnóstwo porad związanych między innymi z komunikacją z Klientami. - Część III. Rozkwit miłości na całe życie.
Ostatnie 10 porad to niejako kropka nad „i”. Idąc za tymi wskazówkami sprawisz, że Klienci nie tylko dobrze Cię zapamiętają, ale będą wracali, będą polecali Cię, część z nich stanie się Twoimi ambasadorami. A sprzedaż takim Klientom będzie się odbywała niemal przy okazji, będzie łatwa i przyjemna, będzie formalnością.
Dla kogo jest ta książka?
Publikację tę adresuję głównie do właścicieli mikrofirm, choć oczywiście marzę o tym, by przeczytało ją jak najwięcej osób: nie tylko właścicieli e-biznesów, ale i tych, którzy mają biznesy tradycyjne, sprzedawców, pracowników innych działów firm. Wiem jednak, że temat obsługi Klienta nie jest „seksowny”. Gdybyś spytał 100 losowo wybranych przedsiębiorców, czy uważają, że powinni skupić się na obsłudze Klienta, poprawić ją, udoskonalić, zbudować strategię doskonałej ich obsługi, zdecydowana większość odpowie, że poziom obsługi Klientów w ich firmie jest wystarczający, że mają inne priorytety. Z obsługą Klienta niestety jest tak, że niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, iż jest ona absolutnie kluczowa dla istnienia i powodzenia każdej firmy, każdego przedsięwzięcia biznesowego. Ciężko ten stan zmienić, choć jest w interesie każdego z nas, by o to walczyć. Bo nawet jeśli komuś z nas nie zależy na poprawie relacji w Klientami, to chyba każdy z nas, bez wyjątku, chciałby być doskonale obsługiwany przez innych, zgodzisz się?
Włożyłem w tę książkę całe swoje serce, wiedzę i doświadczenie. Mam szczerą nadzieję, że pomoże ona wielu przedsiębiorcom bardziej dbać o swoich Klientów, ale i lepiej zarabiać, gdyż mądre doskonalenie tego elementu e-biznesu przekłada się bezpośrednio na zyski firmy.
A Ty? Przeczytałeś już „70 sposobów…”? A może masz inne zdanie na któryś z poruszanych tematów? A może chcesz mi pogratulować? 😉 A może „zjechać” za coś? Zapraszam do komentowania.
Polub i udostępnij ten artykuł, jeśli uważasz go za godny uwagi. Niech Twoi znajomi też mają szansę go przeczytać.
Dodaj komentarz